Wisłą z Gdańska do Warszawy płynie barka załadowana kontenerami z portu gdańskiego. Chodzi o udowodnienie, że Wisła może być ekonomicznym, ekologicznym i bezpiecznym szlakiem transportowym. Dziś cumowała pod Chełmnem.

W piątek (21 kwietnia) przy nadbrzeżu pod Chełmnem zacumował ponad 70-metrowy zestaw rzeczny złożony z pchacza oraz barki załadowanej 20  kontenerami, który dwa dni temu wyruszył z Portu Gdańsk w kierunku Warszawy. W ciągu 9 dni pokona 450-kilometrowy odcinek Wisły przez Tczew (20 kwietnia), Grudziądz (21 kwietnia), Bydgoszcz (22 kwietnia), Solec Kujawski (23 kwietnia), Toruń (24 kwietnia), Włocławek (25 kwietnia), Płock (26 kwietnia) i Nowy Dwór Mazowiecki - Modlin (27 kwietnia). Powrót zajmie cztery dni, czyli tyle, ile realnie potrzeba na przebycie takiego odcinka.

Dziś, w drodze z Grudziądza do Bydgoszczy, barka Galar-2 pchana przez Hetmana, przepływała Wisłą wzdłuż gmin powiatu świeckiego i na pół godziny zacumowała na nadbrzeżu pod Chełmnem. Wymieniła się część gości płynących barką oraz dotarło zaprowiantowanie. Kapitan składu widzi wielki sens w działaniach na rzecz przywrócenia żeglugi towarowej na Wiśle.

- Pływam od trzydziestu lat i widzę jak Wisła jest coraz bardziej zdegradowana – mówi Czesław Błocki, kapitan pchacza Hetman. – Kiedyś zasilało ją mnóstwo mniejszych rzek i rzeczek. Teraz jest ich coraz mniej. Coraz mniej wędkarzy widać na brzegach, a to znak, że jest coraz mniej ryb. Dlatego trzeba ratować Wisłę – dodaje.

Rejs ma promować żeglugę śródlądową jako transport ekologiczny i najbardziej ekonomiczny, pokazać możliwość przemieszczania towarów drogą wodną z portów morskich w Gdański i Gdyni do centrum kraju (częściowo już teraz - w warunkach dużej degradacji szlaku żeglugowego) oraz wspierać ideę powstania w regionie platformy multimodalnej (dotyczącej różnych rodzajów transportu).

Beata Krzemińska, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego informuje, że rejs odbywa się w ramach międzynarodowego projektu EMMA, którego celem jest zwiększenie świadomości o korzyściach, jakie niesie za sobą transport morski i śródlądowy. Samorząd województwa wspólnie z władzami Bydgoszczy opracują też w ramach projektu studium wykonalności portu multimodalnego na Wiśle, zlokalizowanego pomiędzy Bydgoszczą a Solcem Kujawskim.

- W Kujawsko-Pomorskiem działamy aktywnie na rzecz popularyzacji transportu wodnego i gospodarczego wykorzystania rzek. Impulsem dla naszej gospodarki będzie z pewnością utworzenie w regionie platformy multimodalnej, czyli przeładunkowego węzła transportowego, w którym krzyżują się i uzupełniają różne systemy przewożenia towarów. Nasz promocyjny rejs ma pokazać, że transport ładunków Wisłą jest możliwy w pewnym zakresie nawet przy niekorzystnych warunkach nawigacyjnych ­– tłumaczy marszałek Piotr Całbecki.

Na pokładzie barki odbywają się spotkania zespołów roboczych zajmujących się problematyką wodną, między innymi w sprawie międzynarodowych dróg wodnych E70 i E40, zagospodarowania Zbiornika Włocławskiego oraz Grupy Roboczej do spraw Inwestycji na Śródlądowych Drogach Wodnych przy Ministrze Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

W nadwiślańskich miastach zaplanowano imprezy integracyjne dla mieszkańców. Na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy (21 kwietnia, godzina 11.30) odbędą się debata o przyszłości żeglugi śródlądowej w Polsce, a także impreza plenerowa dla mieszkańców, podczas której będzie można obejrzeć prezentowaną w kontenerze wystawę „Gospodarcze wykorzystanie śródlądowych dróg wodnych”. Tego samego dnia (godzina 16) w bydgoskim Brdyujściu odbędzie się także pokazowy przeładunek kontenerów.

Wyprawa ma także aspekt badawczy. Studenci Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku zbierają specjalistyczne dane na temat szlaku, które wskażą zagrożenia dla prowadzenia żeglugi śródlądowej na tym odcinku Wisły, będą też przydatne przy opracowywaniu Studium Wykonalności dla Wisły i studium lokalizacyjnego platformy multimodalnej w regionie.