Zamknij

Na działce pod kościół najlepiej rosły tataraki

21:30, 18.10.2017 K.N Aktualizacja: 23:30, 18.10.2017
Skomentuj

W ciekawy sposób wspomniał zmarłego proboszcza burmistrz Tadeusz Pogoda. Publikujemy tekst jego przemówienia, które wygłosił na zakończenie mszy pogrzebowej.

Nasz portal nie został stworzony do promowania burmistrza Pogody, ale dzisiejsze wystąpienie burmistrza zasługuje na rozpowszechnienie. Dlaczego? Bo w ciekawym świetle pokazuje sylwetkę zmarłego w sobotę, a dziś pochowanego ks. kan. Wiesława Kubiaka, proboszcza parafii św. Józefa w Świeciu.

Czcigodny Księże Wiesławie.
Jesteśmy tutaj przy Tobie, na mecie Twojej życiowej pielgrzymki. Całe Twoje życie skupione było na dążeniu do nieba. Wszystko rozpoczęło się kiedy w rodzinnym Działdowie ukształtowany zostałeś na kleryka. Święcenia kapłańskie przyjąłeś w 1974r. a w 1986r. ponownie przybyłeś do Świecia, przyjmując z woli Biskupa Pelplińskiego funkcję Proboszcza parafii św. Józefa tu na świeckich Mariankach. To 31 lat temu nasze życiowe drogi spotkały się. Zadaniem i posłaniem Księdza jako Proboszcza było zbudowanie silnych więzi młodej wspólnoty parafialnej tutaj na Mariankach, która swoją misję realizowała w małym prymitywnym baraku służącym nam za kaplicę. Bardzo poważnym, zadaniem była więc budowa nowego parafialnego kościoła. Nie było to łatwe, działka pod kościół była, ale podmokła i bagnista, na której najlepiej rosły tataraki. Jak na młodego wówczas Proboszcza nałożyły się więc dwie trudne misje. Współpracując z Księdzem w czasie budowy naszego kościoła widziałem z jaką determinacją i nieustępliwością realizował Ksiądz swoje zadania. Wielu z nas zapewne pamięta do jakich posunięć i metod Ksiądz sięgał by zmobilizować mieszkańców Marianek do budowy wspólnoty parafialnej i Kościoła. Jestem przekonany, że nie były to wcale łatwe i miłe sercu działania. Kosztowały one zapewne dużo stresów i napięć, ale Ksiądz konsekwentnie pomimo wielu przeciwności realizował dzieło. Oto jego owocem jest nasza parafia św. Józefa i Kościół. Patrząc na dorobek 43 lat kapłaństwa czuło się, że Ksiądz zawsze był wierny Bogu, wierny wyznawanym zasadom, odważnym w prezentowaniu swoich poglądów i mającym jasno wyznaczoną drogę do domu Ojca w niebie. Podejmowane przez Księdza działania i pomysły i moje jako burmistrza Świecia przenikały się. Może nie zawsze mieliśmy jednakowe poglądy i sposoby rozwiązania niektórych problemów, ale zawsze dochodziliśmy do jakiegoś kompromisowego rozwiązania korzystnego dla parafii i społeczności Marianek.

Czcigodny Księże, swoim zawierzeniem Bogu, swoim życiem i pełnioną posługą kapłańską, udowodniłeś że byłeś dobrym człowiekiem, kapłanem i wychowawcą. Przez swoją determinację w duszpasterskiej służbie uczył Ksiądz innych jak być dobrymi ludźmi, a to przecież rzecz bardzo szlachetna i pożądana i niezwykle istotna dla każdej wspólnoty. Żadne słowa nie wyrażą naszej wdzięczności za dar takiego kapłaństwa, za wszystko dobre, które uczyniłeś dla parafian z Marianek i mieszkańców Świecia.

Żegnam Ciebie Księże Wiesławie z żalem i smutkiem w imieniu Wspólnoty Ziemi Świeckiej, Rady Miejskiej w Świeciu, Rady Powiatu Świeckiego i władz samorządowych oraz głęboko wierzę, że znajdziesz spokój i wieczne odpoczywanie w domu Ojca, do którego przez całe życie podążałeś.

Księże Wiesławie: „Spoczywaj w pokoju.”

(K.N)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%