Zamknij

Teraz jest najlepszy czas, by oddać rower do naprawy

09:36, 15.12.2017 Materiał promocyjny
Skomentuj

Lubisz ruch na świeżym powietrzu, uwielbiasz przemierzać na rowerze asfaltowe trasy, leśne drogi i bezdroża? To pewnie od czasu do czasu musisz oddać rower do serwisu – na przegląd, regulację i konieczne naprawy. Wiosną i latem to trwa tydzień, dwa a nawet trzy. Teraz zrobią to prawie od ręki.

Świecie ma swoich rowerowych zapaleńców. Większość z nich jeździ amatorsko, chociaż u niektórych umiejętności są zawodowe. Niektórzy zrzeszają się w klubach, np. w Klubie Kolarskim Wda Świecie, czy MTB ELDAR Świecie. Oni przeważnie znają się na swoich rowerach. Sami je regulują, konserwują i naprawiają. Chociaż, jak jest poważniejsza sprawa, to i tak trafiają do sklepu i serwisu Ciclo Sport J-bike Jana Chudzińskiego.

Największą rzeszę rowerzystów stanowią zwykli użytkownicy. Wyciągają rowery wiosną, chowają jesienią. Jeżdżą po ścieżkach rowerowych, szosach i po leśnych drogach. Żadne tam wyczyny. Sami potrafią napompować powietrze, może założyć łańcuch kiedy spadnie. Ich rowery są tak różne jak przekrój społeczeństwa. Od zwykłych, miejskich jednośladów za kilkaset złotych, po markowe, sprowadzane na zamówienie sprzęty. Rzadko trafiają do rowerowego serwisu. Chyba, że już naprawdę muszą.

- A to błąd, bo w każdym rowerze są części, które się zużywają lub rozregulowują – mówi Jan Chudziński, właściciel sklepu i serwisu rowerowego Ciclo Sport J-bike. – Zauważone w porę wymagają niewielkich kosztów, czasem drobnej regulacji i można jeździć dalej. Zlekceważone prowadzą do niszczenia kolejnych elementów i po jakimś czasie zamiast wydać 40-50 zł, będziemy musieli na naprawę wyciągnąć z portfela 100, 200 a nawet 500 zł – dodaje.

Dlatego do serwisu przy ul. Wojska Polskiego 96 można podjechać w każdej chwili (w godzinach otwarcia). Za darmo uzupełnią tu powietrze w oponach. Przy okazji skontrolują stan łańcucha. Też za darmo. A gdy wymagana jest regulacja, czy drobna naprawa i można ją zrobić od ręki klient napije się pysznej kawy z ekspresu i pogawędzi z panem Jankiem, chętnie dzielącym się swoją wiedzą na temat rowerów.

Jakie są podstawowe błędy w utrzymaniu rowerów?

Chociaż czasem trudno uniknąć awarii, po której konieczna jest wymiana zniszczonej części, to jednak wielu z nich można uniknąć odpowiednio dbając o rower. Tylko, że o tym nie wiemy lub nie przywiązujemy uwagi. A warto.

Nasz specjalista Jan Chudziński dzieli się swoimi doświadczeniami na temat przyczyn powstawania najczęstszych usterek.

1. Nie kontrolujemy ciśnienia powietrza w oponach.

Wracamy po pracy do domu, jemy obiad i wyciągamy rower. Jest świetna pogoda i warto to wykorzystać. Uwieszamy się jeszcze na siodełku, żeby sprawdzić czy powietrza jest dość. Opona ugina się ale dojedziemy. No to w drogę.

To błąd. Zbyt niskie ciśnienie w kołach to prosta droga do zniszczenia opon – przy nacisku uginają się, guma się wyrabia i po jakimś czasie pęka  na bokach. Po drugie, prowadzi do niestabilności koła. Na nierównościach luzują się wtedy szprychy, a luźne trą o obręcze koła i po czasie w tych miejscach pękają. Luźne szprychy nie są odpowiednią podporą dla felgi i przy wjechaniu w dziurę, czy uderzeniu kołem w przeszkodę może dojść do wykrzywienia felgi. A to konieczność centrowania lub wymiany. Niepotrzebne koszty.

2. Nie sprawdzamy wyrobienia łańcucha.

Robi się to specjalnym przyrządem w serwisie. Serwisant powie czy trzeba wymienić łańcuch lub kiedy to zrobić. Jazda na zbyt wytartym łańcuchu niszczy przednią zębatkę i tylne koronki.

3. Jeździmy na wytartych klockach hamulcowych.

Bywa tak, że nie mamy czasu wjechać do serwisu, mimo że na klockach już nie widać gumy. Najważniejsze, że rower hamuje. Problem w tym, że w wytartych klockach elementem hamującym staje się metalowy fragment klocka. Hamuje przez tarcie o obręcz koła i niszczy obręcz. To niebezpieczne, bo takie hamowanie nie jest pewne, a co gorsza może doprowadzić do zablokowania koła podczas jazdy. No i kosztowne.

- Większości tych usterek da się uniknąć robiąc systematyczne przeglądy i regulacje – mówi Chudziński. – Dlatego zapraszamy, najlepiej teraz jesienią, zimą, kiedy w serwisie nie ma tygodniowych kolejek – dodaje z uśmiechem.

(Materiał promocyjny)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%