Zdjęcia na ścianach, grafiki naklejone na podłogi, kolory, kolory i… nowiutkie łazienki. Mieli co podziwiać goście, którzy wzięli udział w oficjalnym otwarciu Szkoły Podstawowej im. 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich w Grupie 10 listopada.

Tego dnia zajęć lekcyjnych nie było. O godzinie 12:30 w świetlicy szkolnej, dyrektor Piotr Kowalski i wicedyrektor Anna Klucznik powitali przybyłych gości.

- Szkoła jest jak drugi dom dla dzieci – mówi Dorota Krezymon, wójt gminy Dragacz. – Szkoła powinna zachęcać uczniów, być kolorowa. Budynek po remoncie jest nie tylko ładny, ale niesie przesłanie. Zależało mi również na tym, by radni mogli zobaczyć efekty remontu i to się udało – dodaje wójt.

Po krótkim przemówieniu na ręce gospodarzy powędrowały upominki dla szkoły przywiezione przez gości. Chwilę później wszyscy udali się na oglądanie szkoły.

- Inwestycja ta pochłonęła około 1,3 mln zł – mówi wicedyrektor Anna Klucznik. – Utrudnienia w szkole były duże, niektóre zajęcia odbywały się w szatni, ponieważ podczas remontu, piętra szkoły kolejno były nieczynne. Uczniowie i rodzice byli jednak bardzo wyrozumiali – cieszy się. - Starsi uczniowie bawią się z młodszymi na przerwach, nauczyciele na lekcjach wychodzą na korytarze i korzystają np. z map, które są namalowane na ścianach. Uczniowie dbają o to, by nic nie zniszczyć.

Goście z dużym zaciekawieniem zwiedzali kolejne piętra szkoły. Wrażenie zrobiły zarówno fotografie wiszące na ścianach jak i nowe, kolorowe szafki, tak bardzo potrzebne uczniom. Szkoła wzbogaciła się o monitoring i nowy radiowęzeł. Warto dodać, że prócz tego co można zobaczyć „gołym okiem”, została również wymieniona instalacja elektryczna oraz CO.

- Podczas remontu było dużo hałasu, ale warto było poczekać dla takiego efektu – mówi Zuzanna Helt, uczennica klasy 7C. – Szkoła bardzo mi się podoba, a najbardziej podobają mi się kolory. Dzięki nim jest bardziej przyjemnie. Kolory działają na zmysły i myślę, że nauka idzie wtedy lepiej.

Popołudniu przez dwie godziny drzwi szkoły były otwarte dla wszystkich , którzy chcieli zobaczyć efekt końcowy remontu.