Upragniony koniec zimy? Synoptycy nie zostawiają wątpliwości

Z biegiem tygodnia coraz wyższa temperatura powietrza, ale noce i poranki nadal ze słabnącym mrozem. Do prawdziwej wiosny jeszcze bardzo daleko…

W ciągu tygodnia napływać będzie coraz łagodniejsza masa powietrza, ale mimo to nocami i rano utrzyma się mróz, chociaż coraz łagodniejszy – najsilniejsze spadki temperatury powietrza spodziewane są na początku tygodnia. W ciągu dnia temperatura powietrza będzie dodatnia, a około soboty i niedzieli może ona przekroczyć 8 stopni. Przeważać będzie odczucie wyraźnego chłodu, a rano i w nocy zimna. Dopiero w sobotę i niedzielę zbliżymy się do komfortu termicznego. Słońce będzie się przeplatać z chmurami i we wtorek pod koniec dnia oraz w czwartek nie wykluczony jest słaby śnieg lub deszcz ze śniegiem. Wiatr nie powinien nam specjalnie dokuczać i będzie najczęściej umiarkowany, okresami słaby. W połowie tygodnia ciśnienie atmosferyczne będzie najwyższe, po czym zacznie spadać.

Warunki do wypoczynku na świeżym powietrzu będą na ogół dostateczne i jedynie w czasie sporadycznych i słabych opadów będą się pogarszać. Warunki biometeorologiczne będą przeważnie coraz częściej obojętne, okresami zwłaszcza we wtorek i czwartek umiarkowanie niekorzystne.

W powietrzu po spadku spowodowanym niską temperaturą powietrza ponownie wzrośnie stężenie pyłku Leszczyny i Olszy, które mogą się przyczyniać do objawów alergicznych – najwyższe ich stężenie prognozowane jest w sobotę i niedzielę. W dalszym ciągu pamiętajmy o stosunkowo częstym wietrzeniu pomieszczeń w których przebywamy, tym bardziej, że początkowo warunki termiczne będą temu sprzyjać. Wietrzenie pomieszczeń obniża zagrożenie ze strony alergenów wewnątrzdomowych, czyli alergenów zwierząt domowych i roztoczy kurzu domowego.