Chwilę po piętnastej straż zaalarmował jeden z mieszkańców, że widzi dym zza nasypu kolejowego. Na miejsce wyruszyły trzy zastępy straży pożarnej.
Na nic zdają się apele strażaków i ekologów. Nie pomagają drastyczne zdjęcia zwierząt, które zginęły w podpalanych trawach. Dziś kilkunastu strażaków ochotników, zamiast spędzać popołudnie z rodziną, gasiło trawy na nasypie kolejowym w Przechowie.
Na szczęście ogień został szybko zauważony i dzięki temu nie rozprzestrzenił się zbytnio. Ugaszenie i dogaszanie poszło strażakom sprawnie, ale jak przyznają – są już zmęczeni tymi wyjazdami do palących się traw.
[ALERT]1523808862043[/ALERT]
gumis20:51, 15.04.2018
1 1
Przecież jest wolna niedziela od pracy,a oni pracują? ukarać... 20:51, 15.04.2018
ja19:58, 17.04.2018
0 0
I dobrze nie będzie kleszczy! 19:58, 17.04.2018