Wczoraj tuż przed 23 w Łaszewie gm. Pruszcz) doszło do wypadku z udziałem radiowozu. Nie udało się uratować 46-letniego sierż. szt. Adam Łobocki. Drugi funkcjonariusz trafił do szpitala.
Do wypadku doszło we wtorek (16.04.2019) na drodze powiatowej nr 1240C, około 22.45, w miejscowości Łaszewo. Z nieustalonych na łuku drogi, pojazd wypadł z jezdni i uderzył w drzewo. Niestety – pomimo przeprowadzonej akcji ratunkowej i podjętej reanimacji nie udało się uratować policjanta. Kierujący radiowozem 34-letni policjant z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Szczegółowe okoliczności i przyczyny tego zdarzenia są wyjaśniane przez policjantów pod nadzorem prokuratora.
- Sierż. szt. Adam Łobocki miał 46 lat. Służbę w Policji rozpoczął 1 lutego 1994 roku – informuje kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP Bydgoszcz. - Policjant pozostawił żonę i trójką dzieci. Rodzina zmarłego tragicznie funkcjonariusza została objęta opieką psychologa. To ogromna tragedia i strata, zarówno dla Rodziny, jak i Policji. Cześć Jego pamięci!
Gap. 09:44, 17.04.2019
Nie wiele jest do skomentowania, jedynie wyrazy głębokiego współczucia wszystkim. Te radiowozy są i tak niebezpieczne, że nie zadziałały poduszki powietrzne to aż dziwne, chyba że ich nie mają. Bo przedstawiony komunikat stawia pytanie by określić z jaką szybkością się poruszali . . . Bo te wozy takich prędkości nie rozwijają by skutki były aż tak tragiczne. 09:44, 17.04.2019
Karol10:31, 17.04.2019
Bez zapiętych pasów poduszki nie wystrzela 10:31, 17.04.2019
maria 10:38, 17.04.2019
Znałam osobiście Pana Adama. To wspaniały człowiek, ojciec ,mąż. Boże przyjmij Go do siebie a rodzinę mniej w opiece. 10:38, 17.04.2019
M.E.11:54, 17.04.2019
To wielka tragedia gdy ginie Policjant na służbie...kiedy jedzie na ratunek, jak wychodzi z domu i już do niego nie wraca...życie jest niesprawiedliwe...współczuje jego żonie i dzieciom, to trauma na całe życie... 11:54, 17.04.2019
PR23:04, 18.04.2019
Nie jechali na ratunek...na ratunek jedzie pogotowie ratunkowe. Jechali za szybko i tyle...szkoda człowieka. 23:04, 18.04.2019
Luki12:24, 17.04.2019
Znałem Adama bardzo dobrze
Szkoda,ze tacy ludzie odchodzą nagle. Niech odpoczywa w pokoju. 12:24, 17.04.2019
łuk drogi13:45, 17.04.2019
Za każdym razem, po zdarzeniu wypadkowym, słyszymy informację, kierowca był, albo nie był pod wpływem. Tym razem nic na ten temat. Czyżby pirat? 13:45, 17.04.2019
Janek16:01, 17.04.2019
Wiecie kto prowadził auto? 16:01, 17.04.2019
Kasandra22:35, 17.04.2019
Policjanci ze Świecia manipulują nagraniami z wideorejestratora, aby wykazać skuteczność patrolu. Krzywda i niesprawiedliwe traktowanie kierowców, zła karma - wraca.
Ku przestrodze policjantów naginających prawo! 22:35, 17.04.2019
Poirytowany00:27, 18.04.2019
Nie wykorzystujcie tragedii do hejtu. Najlepiej obciążyć innych za swoje wystepki. Policjant to tez jest człowiek, syn, mąż i ojciec. No właśnie karma wraca. 00:27, 18.04.2019
Świecianin23:17, 17.04.2019
Wyrazy współczucia dla rodziny ,z tego co się orientuję to ta droga jest po remoncie ,nie wiem dlaczego tam stoją te drzewa , to przez nie ginie tyle ludzi , nie lepiej je wyciąć i posadzić żywopłoty , zimą uchroniły by od śniegu (co prawda co roku do go mniej) ale zjeżdżając z drogi to byłby tylko samochód podrapany o krzaki a tak nie ma człowieka . Myślę za te śmiertelne wypadki powinno się skarżyć ochronę środowiska bo co jest wart robaczek z życiem ludzkim . Robak znalazłby inne schronienie a drzewa to do lasu lub parku Wszystkiemu jest winna ekologia , czy ludzie tego nie widzą . Niech teraz rodzinie pomogą ekolodzy 23:17, 17.04.2019
Marta08:15, 30.04.2019
Może ktoś wreszcie zapyta o przyczynę i wskaże odpowiedzialnych za śmierć policjanta. Oto kilka oczywistych pytań. Przede wszystkim, dochodzenie - czy dla uniknięcia konfliktu interesów wyłączono ze śledztwa kolegów kierującego pojazdem? Sarna - czy zabezpieczono świeże ślady zwierzyny we wskazanym miejscu, potwierdzające wersję kierowcy? Czy był znak ostrzegający przed zwierzyną (ew. odpowiedzialność zarządcy drogi). Samochód - czy był sprawny, z ważnym przeglądem i właściwie wyposażony - pasy, poduszki, opony/bieżnik/letnie/zimowe (ew. odpowiedzialność Komendy Powiatowej Policji). Warunki służby - czy funkcjonariusze nie byli przemęczeni patrolami ponad normę, pod presją premii za skuteczność wbrew faktom i dowodom? (ew. odpowiedzialność przełożonych, tj. Komendy Powiatowej Policji). Kierowca - czy przestrzegał obowiązujących w miejscu wypadku ograniczeń, czy dostosował prędkość do warunków na drodze (przymrozek, letnie opony), czy zadbał aby wszyscy pasażerowie mieli zapięte pasy, czy był trzeźwy? (ew. odpowiedzialność kierowcy). Procedury - czy do wypadku doszło w wyznaczonym obszarze patrolu czy poza nim? (ew. współodpowiedzialność funkcjonariuszy). Czy przejrzano dotychczas nieskasowane nagrania z patroli aby ustalić czy wcześniej dochodziło do budzących wątpliwości zachowań policjantów, bo przyzwolenie to wina przełożonych. To podstawowe pytania śledczych i prokuratora badających wypadek, w którym ginie człowiek. Czy jest ktoś poza kierowcą, kto wierzy w Sarnę? 08:15, 30.04.2019
A Lex 22:34, 02.05.2019
Cz policjanci mataczą? Policjant policjanta policjantowi nie wyda. Bez wskazania i skazania sprawcy trudno o dalsze kroki. Szkoda żony, bo mogłaby dochodzić odszkodowania, zadośćuczynienia i dożywotniej renty. 22:34, 02.05.2019
M.E.18:55, 01.05.2019
PR a skąd pewność, że nie jechali do wypadku sugerujesz, że na pierwszą pomoc to tylko na pogotowie ratunkowe trzeba czekać? Bo nie o to mi chodziło...no ale jak widać Ty wiesz najlepiej... 18:55, 01.05.2019
Alojzy202001:07, 22.04.2019
0 0
Uwaga wróć gościu do szkoły
Bo 90% samochodów nie ma czujnika zapiętych pasów po stronie pasażera (niestety)
ma je tylko po stronie kierowcy a przyczyn ich nie odpalenia jest mnóstwo uszkodzony czujnik uderzeniowy wyłączona poduszka pasażera w schowku itp.
Fakty są takie że *%#)!& ile fabryka dała i *%#)!& bombki strzelił szkoda tylko że zginął bogu ducha winny pasażer a nie kierowca z whiskasem zamiast mózgu. 01:07, 22.04.2019