Praca od wczesnej młodości do późnej starości w jednym zakładzie pracy przestaje być coraz bardziej realna. Obecny rynek pracy wymaga ciągłego szkolenia, przebranżawiania się i podnoszenia kwalifikacji bez względu na wiek. Jak w takim razie znaleźć pracę po 50-tce?
By nie zostawać samemu w wieku pięćdziesięciu lat z problemem znalezienia pracy, warto zwrócić się o pomoc do instytucji państwowych. Jedną z nich jest urząd pracy, który w sposób kompleksowy obsługuje osoby bezrobotne. Posiada on odpowiednie instrumenty, które umożliwiają aktywizację zawodową, wznowienie wykonywanego fachu bądź przebranżowienie się. Co więcej, urząd pracy działa również w zakresie pomocy w związku z przyswajaniem nowych technologii oraz wiedzy aktualnej, niedostępnej dla wielu osób po 50-tce.
W wieku przedemerytalnym ciężko o znajomości mogące pomóc w zdobyciu stanowiska na aktualnym rynku pracy. Niemniej, warto skorzystać z pomocy bliskich, przyjaciół i rodziny, zwłaszcza tych aktywnych zawodowo bądź posiadających koneksje branżowe. Mimo iż tego typu zachowania wydają się niezręczne, nie ma niczego zdrożnego w szukaniu pomocy u innych. Istnieje bowiem całkiem wiarygodny i sprawdzony pogląd, iż nawet najlepsze CV nie może równać się z poleceniem bądź poręczeniem przez kogoś zaufanego.
Przeglądanie ofert na lokalnym, jak i ogólnokrajowym rynku pracy pozwoli zachować Ci świeżość osądu i zapewni niezbędną wiedzą, co od zapotrzebowania na pracowników w danej branży. W oparciu o tę wiedzę możesz szlifować swoje kompetencje bądź uczyć się nowych rzeczy. Szczególnie cenne będą kursy i szkolenia, które bazują na Twoich obecnych umiejętnościach, lecz rozszerzają je o np. nowinki technologiczne. Taka aktywność wskaże potencjalnemu pracodawcy, iż jesteśmy gotowi na dalszy rozwój i nie boimy się wyzwań.