23 kwietnia obchodziliśmy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Pracownicy Biblioteki Miejskiej w Świeciu uczcili go w niecodzienny sposób - częstowali mieszkańców drugim śniadaniem.
Skąd wziął się pomysł, by w tak nietypowy sposób uczcić ten dzień?
- Był to spontaniczny pomysł - mówi Joanna Gibas z Biblioteki Miejskiej. - Zawsze mamy dużo pomysłów, więc i tym razem udało się wymyślić coś nietypowego - dodaje.
Pracownicy biblioteki przygotowali dla mieszkańców śniadanie na które składała się książka i jabłko.
- Początki rozdawania drugiego śniadania były zabawne - opowiada Marcin Wamke. - Ludzie myśleli, że jesteśmy akwizytorami i będą musieli za coś płacić - dodaje rozbawiony.
Jednak nie trwało to długo. Gdy ludzie dowiedzieli się, że to nie akwizytorzy tylko pracownicy biblioteki chętnie przyjmowali upominek. Książki rozeszły się jak świeże bułeczki. W ciągu 90 minut pracownicy biblioteki rozdali blisko 150 książek.
Co ciekawe, mieszkańcy nie mogli wybrać książki, którą chcieliby otrzymać, pracownicy również nie wiedzieli jaka książka trafia w dane ręce. Śniadanie było zapakowane w torebki i nie było widać jej zawartości.
- Choć książki trafiały do mieszkańców losowo, trafiliśmy w gust czytelników - mówi Marcin Wamke. - Odwiedziło nas kilka osób w bibliotece, które otrzymały prezent i były zadowolone z książki na jaką trafiły.
Prócz drugiego śniadania jakie zostało przygotowane, jak co roku w Dzień Książki w Bibliotece Miejskiej pierwsza osoba, która wypożyczyła książkę otrzymała czerwoną różę.
- Odzew na nasz pomysł był bardzo pozytywny - mówi Joanna Gibas. - Słyszeliśmy od ludzi, że jesteśmy niesamowici i nas kochają. Jedna z pań wyznała, że pierwszy raz dostała coś za darmo, to bardzo miłe i budujące słowa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz