Czy warto samodzielnie wymieniać klocki hamulcowe?

Mężczyźni, niezależnie czy są zapalonymi mechanikami z wieloletnim doświadczeniem, czy warsztatowymi żółtodziobami, często mają potrzebę podłubania przy swoim samochodzie. To daje satysfakcję i wymierne oszczędności. Czy jednak zawsze jest to dobry pomysł?

Czy zawsze najlepszym rozwiązaniem jest ryzykowna naprawa we własnym zakresie, zamiast wizyty w profesjonalnym warsztacie?

Argumenty za

Najlepszym argumentem za naprawą solo jest dobre samopoczucie – zwłaszcza, gdy robi się to po raz pierwszy. Nie od dziś wiadomo, że brzydka płeć czuje się wtedy jak superbohater bez peleryny. Ale mówiąc poważnie, wymiana tego elementu w wielu (zwłaszcza starszych) modelach samochodów nie jest specjalnie skomplikowana i ogranicza się do kilku prostych etapów. Zwykle odkręcamy zacisk, wycofujemy tłoczek zaciskowy, a następnie po wyczyszczeniu (najlepiej szczotką drucianą) wszystkich elementów tak, by były one gładkie, zakładamy nowe tarcze i klocki hamulcowe. To oczywiście bardzo uproszczona instrukcja, ale w większości modeli sprowadza się do takiego systemu. Jeśli zadbamy o zabezpieczenie samochodu przed „zjechaniem” przed naprawą i wyczyścimy układ przed założeniem nowych elementów, by nie zapiekły się po pierwszym użyciu to mamy nowe instalacje układu hamowania za grosze w porównaniu do usługi świadczonej w warsztacie samochodowym.

Jeśli wszystko wydaje się działać jak należy, trzeba wykonać ostatni test. Nigdy nie ruszamy w trasę od razu po wymianie! Koniecznie pamiętaj o naciśnięciu hamulca kilka(naście) razy zanim przetestujesz go na jezdni. Następnie rozsądnie jest wjechać na mało ruchliwą drogę z niewielką prędkością i delikatnie zahamować kilka razy – jeśli z naszą wymianą jest coś nie tak, te dwa proste testy szybko to wykażą i wykluczymy w ten sposób niemiłe zaskoczenie np. na autostradzie.

Argumenty przeciw

Najgorszym scenariuszem samodzielnej wymiany może być bolesne, a czasami bardzo dotkliwe przekonanie się o wadliwej naprawie w praktyce. Klocki hamulcowe mogą działać wadliwie, bądź bardzo słabo, a także mogą się zapiec. W najlepszym razie, bardzo szybko się zużyją i zostaniemy w sposób akustyczny lub cyfrowy powiadomieni o tym, że kolejna naprawa powinna odbyć się u mechanika. Inną kwestią jest to, że w nowych modelach samochodów (lwiej ich części) wymiana tej, jak i wielu instalacji, wymaga specjalistycznego komputera, choćby ze względu na elektronikę oraz elektryczne czujniki. W takich pojazdach, wymiana bez udziału fachowca jest praktycznie niemożliwa. Również debiutowanie w tej dyscyplinie może skończyć się fiaskiem. Warto przede wszystkim wybrać produkty u sprawdzonych dystrybutorów, którzy udzielą fachowej porady  - najczęściej kierując się do Leifi.pl.