Kara grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do 2 lat grozi 20-letniemu mężczyźnie, który wjechał samochodem w ogrodzenie jednego z domów. Mieszkaniec gminy Drzycim, stracił panowanie nad pojazdem, po czym wylądował na pobliskiej posesji. Policjanci zatrzymali kierowcę, ponieważ jak się okazało, miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło w sobotę (22.09.18) ok. godz. 2.15 w Laskowicach, pow. świecki. 20-letni mężczyzna jechał nissanem almerą. Jechał jednak na podwójnym gazie, co odczuło na sobie ogrodzenie jednej z przydrożnych posesji, w które wjechał. Na miejsce przyjechał policyjny patrol. Oprócz zdemolowanego płotu, w który wbity był samochód, policjanci znaleźli też pijanego kierowcę. Mężczyzna „wydmuchał” ponad 2,3 promila. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy i osadzili w policyjnym areszcie.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 15 lat. Odpowie również za popełnione wykroczenie.
czesiek13:11, 26.09.2018
pijaków za kółkiem powinno się kastrować.. tym razem takiemu idio... się upiekło i nie zabił człowieka tylko rozwalił płot. Widać te bardziej surowe kary na nich nie działają albo ci pijacy są zbyt *%#)!& i niewiedzą co to jest odpowiedzialność i rozum za kierownicą 13:11, 26.09.2018
Tak, jak najbardziej13:43, 26.09.2018
0 2
To samo się tyczy palaczy za kółkiem czy rozmawiających przez telefon. To jest dokładnie to samo 13:43, 26.09.2018