Zamknij

Czy "Dziękuję" wystarczy? Akcja gaśnicza podczas pożaru lasu w Dubielnie oczami wójta Macieja Rakowicza

10:35, 25.04.2019 K.N Aktualizacja: 20:13, 25.04.2019
Skomentuj

Czy „Dziękuję” wystarczy? Zapewne nie wystarczy. Chciałbym jednak krótko opisać wydarzenia ostatnich dni i tych Wszystkich, którzy bezinteresownie przyczynili się do tego, że dzisiaj mieszkańcy Naszej Małej Ojczyzny mogą spać spokojnie. 

"We wtorek około godziny 10:00 Pan Sławek Stefan (Leśniczy Leśnictwa Taszewo, Przewodniczący Rady Gminy) poinformował mnie, że doszło do niegroźnego pożaru w Leśnictwie Taszewo. Sytuację opanowali Nasi strażacy wraz z PSP. Do podobnej sytuacji doszło dwukrotnie. Następny pożar pojawia się w Czersku Świeckim przy jeziorze Stelchno.
Na miejscu jednostki straży PSP oraz Nasi mieszkańcy pomagający gasić, a następnie wygaszać pogorzelisko. Akcją dowodził Pan Komendant PSP Świecie bryg. mgr inż. Piotra Tkaczyński.

W trakcie rozmowy dostajemy informację o ponownym pożarze w Dubielnie. Bardzo szybko przemieszczamy się na teren zdarzenia. Tam dowiadujemy się, że pożar bardzo szybko się rozprzestrzenia. Na miejscu zajmuję się zabezpieczeniem skrzyżowania Taszewskie Pole – Dubielno. Informuję Komendę Powiatową Policji w Świeciu, że potrzebne będą patrole do zabezpieczenia skrzyżowań do przejazdu dla straży pożarnej, pracowników Nadleśnictwa Dąbrowa oraz Zakładów Usług Leśnych oraz przed dojazdem przejezdnych „gapiów”, którzy mogliby zablokować przejazd służbom.

Bardzo szybko wspólną decyzją osób będących na miejscu (Komendanta PSP Świecie, Z-cy Komendanta PSP, Nadleśniczego Nadleśnictwa Dąbrowa, Wójta, Leśniczego Leśnictwa Dubielno) organizujemy tymczasowy sztab dowodzenia w leśniczówce Taszewo. Naszym zadaniem jest zorganizowanie sztabu kryzysowego oraz przetransportowanie agregatu, który zasili wyłączoną stację uzdatniania wody w Dubielnie. Dzięki temu uruchamiamy stację, z której straż zrobiła punkt czerpania wody dla swoich jednostek.

Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego działający w Urzędzie organizuje napoje dla straży, posiłek, miejsca do ewakuacji. Zewsząd zaczyna spływać do nas mnóstwo telefonów z zapewnieniem pomocy:
Sołtysi Naszej Gminy, Koła KGW, Spółdzielnia Borowiak, Pracownicy Gminnej Biblioteki Publicznej, Obsługa stołówki szkolnej w Jeżewie, Stolarnia Krzysztof Otlewski, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, Edex- Jolanta Nogal, Państwo Brzozowscy, Piekarnia Państwa Śpica, Dino Laskowice, SP Jeżewo, ABC Michał Huzarek, Mateusz Dittmann, Spółka Hegmar, Piekarnia Jarząb, Firma Prosiaczek, Sklep Marcus, Radni Gminy, pracownicy UG Jeżewo (oraz wiele innych osób, których teraz nie wymieniłem, bo nie sposób ich wszystkich zapamiętać, za co przepraszam).

Około godziny 15 wstępnie mamy zabezpieczyć około 100 posiłków dla biorących udział w akcji oraz napoje chłodzące. Do godziny 16 liczba wzrasta do 200. To tylko świadczy o tym, że na miejscu zaczyna pojawiać się coraz więcej jednostek straży pożarnej, a zagrożenie dla życia (nie mówiąc o mieniu) jest bardzo poważne. Na miejscu Nadleśniczy Nadleśnictwa Dąbrowa Karol Pawlicki dysponuje swoimi siłami, które także nie są małe (pracownicy Nadleśnictwa, pracownicy zakładów usług leśnych, leśniczowie, podleśniczowie, straż leśna, którzy mają do dyspozycji sprzęt przeciwpożarowy, ciągniki z ciężkimi pługami itd.).
Na miejscu pojawiają się strażacy z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej wraz z Zastępcą Komendanta Wojewódzkiego Sławomirem Herbowskim oraz Zastępca Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu Ireneuszem Norbertem Jałozą.
Na godzinę 17 mamy ustalenia, aby zabezpieczyć około 300 posiłków. Ponadto mamy do dyspozycji wszystkie świetlice (na szczęście nie były potrzebne). Pracownicy Hegmaru w Laskowicach przedłużają swój dzień pracy, aby strażacy mogli tankować wozy bojowe, a my wyposażyć w niezbędny sprzęt budowlany.
Pierwsze posiłki wydajemy około godziny 19. Strażacy przyjeżdżają do leśniczówki na posiłek wymieniając się rotacyjnie. Wśród nich Nasi strażacy (Dubielno, Jeżewo, Osłowo). Na ich twarzy widać duże zmęczenie, ale się nie skarżą. Wcześniej gdzieś mignęli mi strażacy z Czerska Świeckiego i Buczka. Po posiłku wracają do akcji, która przybrała bardzo duże rozmiary. Praktycznie wszystkie jednostki straży pożarnej z terenu powiatu oraz gmin ościennych przyjeżdżają do Dubielna, aby wspomóc swoich kolegów w walce z żywiołem. Ostatni posiłek wydajemy przed godziną 23.

Zabezpieczamy około 50 posiłków na nocny poczęstunek. Na rano jesteśmy gotowi zacząć pracę od początku. W drodze powrotnej spotykamy jednostkę 429-24 z Gminy Chełmno. Pękł im pasek klinowy i nie mogli wrócić do domu. Dzwonię do przyjaciela, który pracuje w Sekcji Eksploatacji PKP w Laskowicach i pytam o pasek (dziękuję Panie Naczelniku - Wiesław Podlewski – ma pan bardzo dobrych ludzi i pracowników). Reakcja jest natychmiastowa – „zadzwonię do kolegi, który ma magazyn pod sobą i zobaczymy co da się zrobić?.” Za kilkanaście minut mam pozytywną informację. Za kolejne kilkanaście minut pasek jest na miejscu, a strażacy wracają do domu. Chociaż tak mogę im podziękować.

Kolejny dzień (24.04.2019) zaczyna się od wczesnej pobudki, ale nie tylko mojej. O godzinie 7:00 zespół kryzysowy czeka gotowy aby nakarmić zmęczonych strażaków po nocy ciężkiej pracy. Szybko wpadam do kuchni i dziękuję Naszym paniom kucharkom ze Szkoły Podstawowej w Jeżewie. Parę minut później wydajemy 50 posiłków w leśniczówce. Na posiłku widzę strażaków z Jeżewa i Dubielna. Myślę, że to fatamorgana, ale nie. Nasz zespół spał 4 godziny, a Oni chyba nie. Jest także Pan Nadleśniczy jego zastępca oraz niezmordowany Sławomir Stefan i jego żona, Panowie Inżynierowie Nadzoru oraz Komendanci PSP. Po godzinie nad terenem pożaru pojawiają się dromadery, które zrzucają duże ilości wody.

Zbieramy informacje w Naszym sztabie. Mamy informacje, że tylko wczoraj podczas akcji dostarczyliśmy ok. 550 000 litrów wody służącej do gaszenia, około 600 butelek wody do gaszenia pragnienia.
Na 15:00 mamy kolejne 50 posiłków.

Z piekarni Jarząb w Jeżewie dostajemy słodki poczęstunek dla prowadzących akcję gaśniczą (dziękuję).

Na godz. 20 przygotowujemy 120 porcji dla strażaków. Jadąc po świeże, ciepłe pachnące bułki oraz kiełbaski (dziękuję pracownikom DINO Laskowice), aby dostarczyć je strażakom widzę ponownie Jeżewo i chyba Dubielno, którzy jadą tankować zbiorniki na lotnisku (myślę, że to nie ludzie, a może mają inne baterie). Dostarczamy porcje, z których korzystają m.in. strażacy z OSP Buczek.

Dziękuję Wszystkim wyżej wymienionym, wszystkim tym, którzy pomoc zadeklarowali, a których nie sposób wymienić.
To była wzorowa współpraca leśników, strażaków tych zawodowych i ochotniczych, osób wspomagających, zakładów usług leśnych oraz naszego samorządu (dziękuję również Naszym pracownikom, którzy sami zaoferowali swoją pomoc)."

MACIEJ RAKOWICZ, wójt Gminy Jeżewo

 

(K.N)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

patpat

0 0

Piękna i bohaterska postawa strażaków i społeczeństwa. 10:56, 25.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ArcadiuszArcadiusz

1 0

Panie wojcie wzorowa postawa ale laury należą się strażakom i innym walczącym z ogniem i zabezpieczającym mienie
Te podwyżki to dla straży i osp się należą ;) 14:31, 25.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%