Zamknij

Leki wziewne przyjmujemy w nieprawidłowy sposób. Szczególnie dzieci

23:22, 05.09.2019 Materiał partnera Aktualizacja: 09:14, 12.09.2019
Skomentuj

Nieleczona astma, a także rozmaite alergie oraz inne dolegliwości dróg oddechowych, mogą mieć bardzo poważne skutki w przyszłości. Jednak jak wynika z kolejnych już badań, samo dobranie odpowiedniego preparatu nie wystarczy – dodatkowo trzeba go podawać we właściwy sposób.

Na zgranie oddechu z naciśnięciem przycisku pacjent ma zaledwie 0,2 sekundy. To zdecydowanie zbyt mało

Przyczyny takiego stanu rzeczy są dwie – pierwszą z nich jest skupienie lekarzy na poszukiwaniu najbardziej efektywnego remedium dla swoich małych pacjentów. W rezultacie zapominają o tym, że należy ich jeszcze poinstruować o prawidłowej procedurze przyjmowania leku. Ze względu na parametry techniczne niektórych inhalatorów to wcale nie musi być takie proste i oczywiste. Jeżeli podawanie aerozolu przez urządzenie trwa mniej więcej dwie dziesiąte sekundy po naciśnięciu przycisku, to oznacza że praktycznie nie ma marginesu błędu. Brak synchronizacji głębokiego wdechu z działaniem inhalatora prowadzi do sytuacji, w której zaledwie 20% substancji leczącej trafia do płuc. Są dwa wyjścia z takiej sytuacji: albo żmudna nauka użytkowania sprzętu zgodnie z wszystkimi wytycznymi, albo zakup wyposażenia nowej generacji. Zgodnie ze słowami ekspertów z Mega Medic, druga z wymienionych opcji wydaje się sensowniejsza. Tym bardziej, że na polskim rynku są już dostępne udoskonalone, wygodniejsze dla pacjentów urządzenia.

Nowoczesny inhalator dla dzieci rozbija lek na jeszcze mniejsze cząsteczki i podaje go nawet przez 1,5 s

Ponad siedmiokrotne wydłużenie czasu działania to nie jedyna poważna zmiana. Co najmniej równie ważne okazuje się zmodyfikowana struktura aerozolu, która wchłania się szybciej i sięga dalej w głąb układu oddechowego. Zaawansowany inhalator dla dzieci łączy w sobie największe zalety nebulizatorów oraz inhalatorów ciśnieniowych starszego typu. Leki wziewne mają dzięki temu ułatwioną drogę do oskrzeli i płuc – nie pozostają w obrębie jamy ustnej, co było poważną bolączką sprzętu skonstruowanego kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Nowe inhalatory przeznaczone dla najmłodszych pacjentów sprawiają, że zdecydowanie łatwiej znaleźć urządzenie proste w obsłudze dla dziecka. Już trzylatki, które samodzielnie wykonuje mnóstwo różnorodnych czynności, są w stanie inhalować się skutecznie bez stałego nadzoru dorosłych. Dobrze by było, gdyby także personel medyczny z lekarzami na czele miał pełne rozeznanie w aktualnej sytuacji na rynku, żeby przedstawiali faktycznie wszystkie dostępne możliwości – rodzice sami już zdecydują, który wariant wybrać.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%