Pięć godzin strażacy żywiołem, który strawił dom wielorodzinny w Grupie. Dach nad głową straciło pięć osób. Trzy trafiły do szpitala z oznakami zatrucia.
Pożar w jednym z mieszkań wielorodzinnego budynku wybuchł wczoraj o godz. 11.48.
Było ryzyko, że płomienie szybko będą się rozprzestrzeniać, bo konstrukcja budynku była drewniano-ceglana (mur pruski), a cała elewacja była wykonana z drewna, dach również był konstrukcji drewnianej, kryty papą.
— Kiedy strażacy dojechali na miejsce było silne zadymienie dach. Z budynku samodzielnie ewakuowało się pięciu mieszkańców. Troje mężczyzn w wieku 17, 20 i 70 lat mieli oznaki zatrucia dymem pożarowym — relacjonuje asp. Marcin Klemański, oficer dyżurny KP PSP w Świeciu.
Wszyscy byli przytomni, ale podtruci dymem. Najpierw zajęli się nimi strażacy, a kiedy na miejsce dojechały zastępy ratownictwa medycznego, poszkodowani zostali przebadani przez medyków.
Cała trójka została zabrana do szpitala do Grudziądza dwoma karetkami.
Po wstępnym ugaszeniu pożaru strażacy weszli do budynku w poszukiwaniu innych osób, które mogły przebywać w środku.
— Nie odnaleziono innych osób, dlatego kolejnym krokiem było podanie wody w strefę podsufitową specjalnym urządzeniem tnąco-gaśniczym Cobra, które jednocześnie przecina mur i wtłacza do budynku mgłę wodną pod ultra wysokim ciśnieniem.
Zarzewie ognia było w tak trudno dostępnym miejscu, że strażacy musieli rozebrać elementy budynku, żeby upewnić się, że wszystko zostało ugaszone.
W wyniku pożaru doszczętnie spłonęło jedno z mieszkań wraz z wyposażeniem i fragment konstrukcji dachu. Kolejne trzy zostały zadymione i zalane podczas akcji gaśniczej.
— Wstępną przyczyną pożaru była niewłaściwa eksploatacja pieca na paliwo stałe, ale jeszcze wczoraj na miejsce miał dotrzeć biegły, który określi faktyczną przyczynę pożaru — informował dyżurny.
Na miejsce przyjechało siedem zastępów straży pożarnej, dwie karetki, policja, wójt i zarządzanie kryzysowe.
Inspektor nadzoru budowlanego wydał zakaz użytkowania budynku.
Część pogorzelców schronienie znalazła u rodziny, a części gmina zapewniła miejsce w hotelu.
fot. OSP Warlubie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz