Zamknij

Zimny prysznic na głowy młodzików

15:38, 11.09.2017 Bartosz Wilczarski
Skomentuj

Porażka 2-7 na własnym stadionie w inaugurującym sezon meczu młodych piłkarzy Wdy Świecie, którzy podejmowali zespół Tucholanki Tuchola.

9 września drużyna Młodzik Młodszy KS Wda Świecie rozpoczął zmagania w 3 lidze okręgowej D2. Trenerem Wdy Świecie jest Mariusz Minga, który od niedawna zajmuje się młodymi piłkarzami. Na własnym stadionie podejmowali zespół Tucholanka Tuchola z rocznika 2006. Trenerem zespołu gości jest Przemysław Podlewski. Sędzią tego spotkania był Maksymilian Semrau.

Już na początku pierwszej połowy, dokładnie w 2 minucie Świeckie Orły zostały zaskoczone akcją z kontry prawą stroną boiska i mieliśmy prowadzenie gości 0-1. Zespół Wdy nie zdążył się otrząsnąć a goście świetnie to wykorzystali. Drugi gol padł po pięknym uderzeniu z dystansu w same okienko bramki. Na zegarze widniała 10 minuta spotkania. Trener Mariusz Minga próbował wpłynąć jakoś na sytuację meczową i postanowił dokonać zmiany.

To na niewiele się zdało, bo Tucholanka była bardzo zdeterminowana i po ładnej akcji całego zespołu strzeliła bramkę, było już 0-3, dokładnie w 15 minucie.

Po trzeciej bramce dla gości zespół gospodarzy ocknął się i przejął inicjatywę. Świetna okazja do strzelenia bramki pojawiła się przy rzucie rożnym, piłka po uderzeniu głową przeleciała jednak delikatnie nad poprzeczką. W 25 minucie stały fragmenty gry miała Tucholanka. Rzut wolny i dośrodkowanie w pole karne, doszło do lekkiego zamieszania, piłka odbiła się od obrońcy i wpadła do bramki.

Wynik 0-4 nie zwiastował niczego dobrego. Dało się zauważyć sportową złość zawodników ze Świecia. Pod koniec pierwszej połowy to zaprocentowało. Sędzia odgwizdał faul na zawodniku Wdy i podyktował rzut wolny. Dośrodkowanie w pole karne, uderzenie głową i bramka dla gospodarzy 1-4, strzelcem bramki Bartosz Sitkowski, na zegarze była 28 minuta. Ostatnią sytuację w pierwszej połowie spotkania znowu mieli podopieczni trenera Mariusza. Rzut rożny i bramka na 2-4, świetna końcówka w wykonaniu Wdy, strzelcem bramki w 35 minucie ponownie Bartosz Sitkowski. Garstka kibiców obecnych na stadionie nie szczędziła braw dla młodych chłopaków. Końcówka pierwszej połowy napawała optymizmem. 15 minut przerwy i wróciliśmy do zmagań.

Druga połowa odbyła się w zupełnie inny sposób. Widać było, że trener Wdy kazał swoim podopiecznym więcej atakować. Orły zdominowały zespół gości. Dwukrotnie strzelając w poprzeczkę i raz w słupek. Druga część spotkania wyglądała jak gra do jednej bramki. Gospodarze cały czas byli na połowie przeciwnika. Goście postawili tzw. autobus i starali się utrudniać grę młodym zawodnikom Wdy. Tucholanka grała z kontry i strzeliła w ten sposób kolejne 3 bramki. Dokładnie w 38, 53 i 58 minucie.

Okrzyk entuzjazmu rozległ się w samej końcówce meczu, gdy świecianie wbili kolejną bramkę. Niestety sędzia odgwizdał spalonego.

Młodzi zawodnicy ze Świecia zaprezentowali się całkiem solidnie w 2 połowie spotkania. Walka do samego końca mogła się podobać.

Inauguracja nowego sezonu nie przebiegła tak jak zakładał to sobie trener Wdy. Orły stać na dużo lepsze wyniki co pokazali grą w drugiej połowie.

 

KOMENTARZ TRENERÓW

Mariusz Minga, trener Młodzików Młodszych KS Wda Świecie:
- Z mojej perspektywy wyglądało to tak że, przeciwnik był trochę szybszy od nas i to akurat bym zrozumiał, ale w momentach których mogliśmy dojść przeciwnika popełniliśmy takie błędy które nam na to nie pozwoliły. Przy wyniku 2-4 mieliśmy kontakt z przeciwnikiem, ale niestety nie udało się nam go dogonić. Małe pozytywy były, ale nie jestem z tego zadowolony.

Przemysław Podlewski, trener zespołu gości Tucholanka Tuchola:
- Spotkanie obfitowało w sytuacje z obu stron, było to bardzo ciekawe widowisko. Chłopacy są w najważniejszym wieku żeby ich uczyć. Jak to mówią „Czego Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał”. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników.

(Bartosz Wilczarski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

JotJot

0 2

Pisał pewnie też młodzik? 07:47, 13.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ŚwieciakŚwieciak

2 0

Tak właśnie wygląda szkolenie młodzieży we Wdzie i w Polsce. Najważniejszy jest wynik, a potem szybkość i siła (u chłopców z rocznika 2006!). Dlatego słabsi chłopcy są już segregowani na lepszych/gorszych i ci często bardziej utalentowani odpadają już na etapie piłkarskiego przedszkola... 15:27, 14.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%