W turnieju finałowym BJKC Polki zagrały trzeci rok z rzędu, ale po raz pierwszy w składzie znalazła się Świątek. Choć wiceliderka światowego rankingu miała duży wkład w wygrane z Hiszpanią 2:0 i Czechami 2:1, to dotarcie do półfinału, w którym przegrały z Włochami 1:2, nie było tylko jej dziełem.