W gminie Pruszczu już od trzech lat działa komunikacja gminna, która jest bezpłatna dla mieszkańców. Niedawno radni i burmistrz zdecydowali o utworzeniu, po prośbach mieszkańców, o utworzeniu dwóch kolejnych kursów.
Mieszkańcy gminy Pruszcz od trzech lat jeżdżą darmową komunikacją gminną. Wsiadając do autobusu wybranej przez siebie linii nie muszą nawet kupować biletu zerowego.
Autobusy kursują w dni robocze od poniedziałku do piątku (tj. nawet w dni wolne od nauki szkolnej). Dokładny rozkład można znaleźć tutaj
Warto mu się przyjrzeć, bo od 1 stycznia 2024 roku wprowadzono zmiany w rozkładzie jazdy.
Gmina Pruszcz otrzymuje dotację z Funduszu rozwoju przewozów autobusowych, którymi rozporządza wojewoda kujawsko-pomorski.
- Dotacji jest w granicach 40 proc., a 60 proc kosztów pokrywamy z gminnych środków. Wojewoda dopłaca po 3 zł do wozokilometra, a stawka po ostatnim przetargu wynosi ponad 6 zł. Dotacji mamy około 500 tys. zł rocznie, nieco więcej dopłacamy z własnego budżetu - wyjaśnia Dariusz Wądołowski, burmistrz Pruszcza.
Rocznie gminne autobusy przejeżdżają 165 tys. kilometrów. Autobusy są ogrzewane i klimatyzowane.
Głównie jest to transport dla dzieci do szkół, ale kursy są zorganizowane tak, żeby wszyscy mieszkańcy mogli dojechać do siedziby gminy, czyli do Pruszcza.
- Nie ukrywam, że tworząc dwa ostatnie kursy mieliśmy na uwadze, żeby połączyć komunikację gminną i umożliwić mieszkańcom dojazd na dworce kolejowe, a mamy dwa na terenie gminy: w Pruszczu i w Serocku - wyjaśnia burmistrz. - To właśnie koleją najczęściej mieszkańcy dojeżdżają do szkół średnich i do pracy w Bydgoszczy. Naszym zamysłem było też to, żeby połączyć komunikację gminną z komunikacją powiatową, czyli przejazami płatnymi i prywatnym przewoźnikiem FR Bus, który jeżdzi w kierunku Koronowa - dodaje.
Dwa nowe kursy zostały utworzone na trasach:
Tworząc te przewozy robiliśmy kalkulację,z której wynikało, że rezygnując z dopłat marszałka, a korzystając z dopłat od wojewody, wychodziliśmy na tym bardzo korzystnie. Wówczas postanowiliśmy dać mieszkańcom coś od siebie, żeby zachęcić ich do korzystania z przewozów gminnych - wyjaśnia burmistrz Wądołowski. - Jeśli finansowanie samorządów będzie wyższe postaramy się, aby bilety nadal były darmowe. Zależy to również od stawki dofinansowania, która będzie w przyszłości. Rozmawiałem już z poprzednim wojewodą na temat podwyższenia stawki dopłaty do 4,5 zł do wozokilometra, z obecnym również planuję rozmawiać - podkreśla.
Z poprzednim rządem nie było mi po drodze, bo miał inną wizję funkcjonowania państwa, ale miał kilka bardzo dobrych pomysłów. Od początku chwaliłem pomysł utworzenia Funduszu autobusowego oraz Funduszu rozbudowy i rozwoju dróg, który bardzo korzystnie wpłynął na wszystkie samorządy - podkreśla Wądołowski.
Gość21:48, 05.01.2024
0 1
...z poprzednim rządem nie było mu po drodze ale forsę dostał. Zobaczymy ile dostanie od swojego idola. Nawet nie odezwie się, gdy będzie dostawał mniej. 21:48, 05.01.2024