Skradziony w Trójmieście tir został namierzony w Morsku i ścigany przez kilka kilometrów. W końcu kierowca zatrzymał ciężarówkę.
W nocy z soboty na niedzielę (04.03.2017), tuż przed godz. 23, łączony patrol straży miejskiej i policji został przez dyżurnego skierowany do Morska, aby obserwować drogę z Gdańska. Cel: skradziony w Trójmieście tir. Po kilku minutach patrol złożony z 2 policjantów i strażnik zobaczyli pojazd odpowiadający opisowi. Jego kierowca nie zatrzymał się mimo dawanych mu znaków i zaczął uciekać obwodnicą Świecia.
Radiowóz straży miejskiej ruszył za nim, jednocześnie ścigający zawiadomili dyżurnego KPP w Świeciu o sytuacji i poprosili o wsparcie. Tymczasem rozpędzony tir przejechał kilka kilometrów obwodnicy i na wysokości Sulnówka zatrzymał się. Prawdopodobnie jego kierowca zobaczył, że nie da się zgubić pościgu i porzucił skradzione auto próbując uciekać polami.
Mundurowi dogonili uciekającego, zatrzymali go i przewieźli do KPP w Świeciu. Okazało się, że kierowca jest Białorusinem. Warty półmiliona tir był bez towaru. Został odprowadzony na parking policyjny.
heh05:17, 05.03.2017
0 2
Tir miały być odprowadzony na parking policyjnym. 05:17, 05.03.2017
Mobilny20:07, 05.03.2017
0 0
Patologia z tymi kradzieżami samochodów u nas .Każdego dnia prawie 40 pojazdów ...
Dlatego dobrze mieć aplikację na telefonie https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.nubsoft.carpatrol&hl=pl 20:07, 05.03.2017