Myśliwskie psy bez kagańców zaatakowały na skraju Sartowic troje młodych mieszkańców tej miejscowości. - Największy pies rzucił się córce do gardła - opowiada pan Jarosław.
Do dramatycznych scen doszło dziś (w niedzielę 23 stycznia) po godzinie piętnastej. 22-letnia córka pana Jarosława ze swoim chłopakiem i młodszą siostrą byli z psem na spacerze (na smyczy i w kagańcu). W pewnym momencie podbiegł do nich mały pies, a z drugiej duży pies myśliwski. Rzucił się się na starszą z sióstr raniąc kłami jej twarz. Gdyby kły poszły nieco dalej kobieta mogłaby stracić oko.
Po chwili ten sam pies rzucił się na 23-letniego mężczyznę. Wbił kły w jego udo.
Najmniej ucierpiała 15-latka. Nie odniosła fizycznych ran. W zamieszaniu starała się odciągnąć gryzącego siostrę psa. Jak się później okazało stres był tak wielki, że dziewczyna zemdlała.
- Właścicielka psów stanęła na wzniesieniu i tylko gwizdała na nie bez skutku - mówi pan Jarosław. - Potem podeszła bliżej, powiedziała, że nic się nie stało i poszła z psami do domu. To mi się w głowie nie mieści. Przecież córka miała całą twarz zakrwawioną a jej pogryziony chłopak leżał w krzakach.
Nastolatka pomogła poszkodowanym wydostać się na wzniesienie, żeby złapać zasięg telefonu i wezwać pomoc. Do Sartowic przyjechały dwie karetki. Ratownicy opatrzyli poszkodowanych i odwieźli na SOR świeckiego szpitala.
- Potwierdzam, że takie zdarzenie miało miejsce ale dziś nie mogę udzielić żadnych szczegółowych informacji - mówi oficer dyżurny świeckiej policji.
DO SPRAWY BĘDZIEMY WRACAĆ
[ZT]13475[/ZT]
[ALERT]1642962835536[/ALERT]
13 0
Pełno takich psów lata po lesie bez smyczy, a właściciel nieopodal. Powinny być surowe kary dla takich pseudo właścicieli.
7 3
U nas na wsi to samo, aż zdarzy się kolejne nieszczęście. Psy, które biegają samopas powinny być bezwzględnie wylapywane i oddane do schroniska, psy które zaatakowały człowieka - bezwzględnie uśpione
9 0
To chyba pan myśliwy będzie miał kłopoty. Z tego co wiem to psy myśliwskie nie mogą biegać luzem i bez kagańców nigdzie za wyjątkiem polowania.
Mam nadzieję, że zostanie przykładnie ukarany.
4 0
Psy nieszczepione, niewychowane, nienauczone kompletnie niczego są beztrosko puszczane samopas. Sama nieraz szarpałam się z własnym psem na smyczy i w kagańcu do którego doskakiwał taki puszczony luzem piesek. Trudno mieć pretensje do zwierzaka, którego hrabinie czy hrabiemu nie chciało się wychować. Jestem za surowymi i bezwzględnymi karami dla takich "właścicieli". Jeśli nie chce się z psem wychodzić i go wychować, nie bierze się psa. Proste.