120 minut trwało spotkanie Aloszy Awdiejewa ze świecką publicznością. W tym czasie artysta udowodnił, że pomimo 73 lat na karku prezentuje ciągle najwyższy poziom.
Utwory z najnowszej płyty "Jestem tutaj" przeplatane piosenkami i romansami cygańskimi i rosyjskimi, a także takimi szlagierami, jak chociażby "Marsylia". Do tego sypiące się z rękawa dowcipy i anegdoty. Tak najkrócej można podsumować koncert legendy Piwnicy pod Baranami – Aloszy Awdiejewa. Artysta wystąpił w Świeciu wraz Kazimierzem Adamczykiem i Markiem Piątkiem, muzykami od lat związanymi ze sceną krakowską. Dwugodzinny koncert został zwieńczony wywołaną przez publiczność „Modlitwą” Bułata Okudżawy. - To dobry utwór na koniec, bo bynajmniej pozwoli państwu na odrobinę refleksji – skwitował Awdiejew. Po koncercie można było kupić płyty artysty, zdobyć autograf lub najzwyczajniej w świecie zamienić kilka słów. Alosza Awdiejew okazał się być niezwykle ciepłym człowiekiem, zjednującym sobie publiczność w każdym wieku.
AST
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz