Tragedią zakończyła się sobotnia wyprawa trzech nastolatków do Grudziądza. Eksplorowali ruiny starego browaru. Jeden z nich zginął w tych ruinach.
- 18-latek poniósł śmierć na miejscu - poinformował mł. asp. Łukasz Kowalczyk, oficer prasowy policji w Grudziądzu. - Spadł z bardzo dużej wysokości, z komina dawnych browarów. Pozostała dwójka znajdowała się na ziemi - dodaje.
Do tragedii doszło w sobotę (17 czerwca). Około godz. 22 dwóch kolegów Michała wezwało pomoc. Na miejscu ratownicy pogotowia rozpoczęli reanimację. Niestety obrażenia były zbyt poważne. Po upadku z wysokości nastolatek miał obrażenia wewnętrzne, uraz głowy i złamania.
Komin, z którego spadł ma około 30 metrów wysokości.
Prokuratura prowadzi śledztwo, pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Ze względu na wczesny etap sprawy nie udziela więcej informacji.
Dziś odbędzie się sekcja zwłok zmarłego.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, pasją młodych mężczyzn był urbex, inaczej zwany urban exploration. Polega to na wchodzeniu i odkrywaniu opuszczonych terenów miejskich - fabryk, zakładów, domów. Tym razem wyprawa dla jednego z nich zakończyła się tragicznie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz