Jubileuszowy, bo piąty festiwal Summer Hot Disco ściągnął do świeckiego amfiteatru tłumy. Pod sceną bawili się ludzie w różnym wieku. Muzyczne gwiazdy również nie zawiodły rzeszy swoich fanów i wyszły do ludzi przybić piątki, dać autograf czy zrobić sobie zdjęcie.
Jak podkreślił burmistrz Krzysztof Kułakowski tegoroczny festiwal to już piąta edycja tego wydarzenia. Dzień przed festiwalem zmarł Andrzej Smeja, właściciel i twórca dyskoteki „Stokrotka” w Świeciu. - Od niego to wszystko się zaczęło - przyznał burmistrz i poprosił mieszkańców, aby minutą ciszy uczcili pamięć świecianina.
Wczorajszy koncert był bez precedensu.
Bryska przyciągnęła rzeszę fanów, która pod sceną śpiewała razem z nią wszystkie piosenki. Młoda charyzmatyczna piosenkarka zachwyciła świecką publiczność.
Po koncercie zeszła do publiczności porozmawiać, przybić piątki czy dać autograf, a nawet zrobić wspólne zdjęcie.
Baranowski zaserwował nieco poważniejsze utwory, ale takie przeboje jak „Luźno” czy „Lubię być z nią” rozruszały wszystkich.
Nie obyło się bez pojedynku na to, która ze stron widowni głośniej śpiewa popularny refren.
Baranovski również nie uciekał od ludzi i z fanami spędził jeszcze więcej czasu pod sceną niż Bryska. Tu każdy mógł liczyć na zdjęcie i autograf.
Na zakończenie festiwalu scenę Amfiteatru przejął Smolasty, którego publiczność krzykami wywołała na scenę.
Summer Hot Disco to kolejny festiwal skierowany do młodych mieszkańców Świecia, ale łączący pokolenia, bo na widowni bawiły się całe rodziny.
Zobaczcie na zdjęciach:
[FOTORELACJA]3552[/FOTORELACJA]
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz