Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego tego typu rzeczy są organizowane na ulicach miasta zakłócając ruch uliczny. Nie każdy jest wierzący, a od wyznawania bądź jak tu praktykowania wiary jest jedno miejsce-kościół. Można przecież robić te procesje wokół kościoła i chyba nic złego by się nikomu nie stało. Bo po się tak z tym wszystkim obnosić?
11:09, 31.05.2013
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz
Ona15:58, 31.05.2013
00
Zgadzam się z edyt , jestem wierząca i uważam że to przesada .
15:58, 31.05.2013
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz
mateusz19:41, 31.05.2013
00
jestem osobą wierzącą i nie wstydzę się tego dlatego idę na procesję... a po za tym jakoś nie było widać dużego natężenia ruchu na ulicach, a tak po za tym procesja jest organizowana na takich drogach, że jest możliwy objazd... gorzej gdyby nie było.... ale nasze osiedle jest tak skonstruowane iż są objazdy :) wiec nie ma problemu :)
19:41, 31.05.2013
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz
Damian18:47, 01.06.2013
00
A mi tam nie przeszkadza taka manifestacja. Ludzie mają konstytucyjne prawo do zgromadzeń. Co nie oznacza, że jestem wierzący. Nie dana mi łaska wiary. Św. Mikołaj, czarownice, zębowe wróżki, makaronowy potwór spaghetti i inne bóstwa nie dla dla mnie. Ja stawiam na wiedzę. A w co wierzę? W dobrych ludzi, w potęgę ludzkiego umysłu. Starczy.
18:47, 01.06.2013
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz
Damian18:49, 01.06.2013
00
Poza tym zamiast na tacę, wolę dawać pieniądze organizacjom pożytku publicznego. Ale to indywidualna sprawa każdego obywatela, co robi ze swoimi pieniędzmi.
18:49, 01.06.2013
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz
Mika19:49, 06.06.2013
00
To, że ludzie powoli odchodzą od Kościoła wcale mnie nie dziwi. Pewnej pięknej niedzieli wybrałam się jak zwykle do Kościoła, stwierdziłam że czas już iść do spowiedzi i to co mnie tam spotkało przerosło moje oczekiwania, po tym wydarzeniu obiecałam sobie, że moja noga więcej w Kościele na mszy nie postanie... otóż gdy zaczęłam mówić,że nie chodzę co niedzielę na msze, bo pracuję w markecie, Ksiądz proboszcz powiedział, że całkowicie odeszłam od Pana Boga i mam się zastanowić co jest dla mnie ważniejsze... oczywiście wybrałam pracę, rodziny Kościołem nie wykarmię! Nie pójdę tam więcej. Poczułam się upokorzona i poniżona tylko dlatego, że mam pracę i to jeszcze w niedzielę kiedy to trwa rytuał święty, a kto zbiera ofiarę? chyba ktoś musi na to zarobić? Ten Ksiądz zamiast mnie zrozumieć i pocieszyć po prostu mnie obraził. Wierzę w swojego Pana Boga nie potrzebuję procesji, żeby być przy nim blisko, to On mi wskazuje drogę od dziecka i żaden Ksiądz tego nie zmieni...A po śmierci mogą mnie pochować gdzie chcą!
19:49, 06.06.2013
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz
Pijus Zacny19:29, 07.06.2013
00
Wśród księży też są głupcy. Bóg nie jest mściwym brodatym staruszkiem, to Byt samoistny i doskonały. Zatem, po co Bogu ludzie?
Sądzę, że jako dzieło doskonałego stworzenia powołani jesteśmy do humanistycznego poszukiwania sensu życia, obok zrozumienia i współczucia dla innych. Kościół to nie mury tylko wspólnota wiary.
A przede wszystkim daj na luz. Nie jeden papież błądził, a cóż dopiero lokalny niedouczony klecha. Pomyśl o zmianie parafii. Podobno fara na starym mieście jest najbliżej Boga.
19:29, 07.06.2013
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz
odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest
równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś,
że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku
Zgłoś komentarz
0 0
Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego tego typu rzeczy są organizowane na ulicach miasta zakłócając ruch uliczny. Nie każdy jest wierzący, a od wyznawania bądź jak tu praktykowania wiary jest jedno miejsce-kościół. Można przecież robić te procesje wokół kościoła i chyba nic złego by się nikomu nie stało. Bo po się tak z tym wszystkim obnosić?
0 0
Zgadzam się z edyt , jestem wierząca i uważam że to przesada .
0 0
jestem osobą wierzącą i nie wstydzę się tego dlatego idę na procesję... a po za tym jakoś nie było widać dużego natężenia ruchu na ulicach, a tak po za tym procesja jest organizowana na takich drogach, że jest możliwy objazd... gorzej gdyby nie było.... ale nasze osiedle jest tak skonstruowane iż są objazdy :) wiec nie ma problemu :)
0 0
A mi tam nie przeszkadza taka manifestacja. Ludzie mają konstytucyjne prawo do zgromadzeń. Co nie oznacza, że jestem wierzący. Nie dana mi łaska wiary. Św. Mikołaj, czarownice, zębowe wróżki, makaronowy potwór spaghetti i inne bóstwa nie dla dla mnie. Ja stawiam na wiedzę. A w co wierzę? W dobrych ludzi, w potęgę ludzkiego umysłu. Starczy.
0 0
Poza tym zamiast na tacę, wolę dawać pieniądze organizacjom pożytku publicznego. Ale to indywidualna sprawa każdego obywatela, co robi ze swoimi pieniędzmi.
0 0
To, że ludzie powoli odchodzą od Kościoła wcale mnie nie dziwi. Pewnej pięknej niedzieli wybrałam się jak zwykle do Kościoła, stwierdziłam że czas już iść do spowiedzi i to co mnie tam spotkało przerosło moje oczekiwania, po tym wydarzeniu obiecałam sobie, że moja noga więcej w Kościele na mszy nie postanie... otóż gdy zaczęłam mówić,że nie chodzę co niedzielę na msze, bo pracuję w markecie, Ksiądz proboszcz powiedział, że całkowicie odeszłam od Pana Boga i mam się zastanowić co jest dla mnie ważniejsze... oczywiście wybrałam pracę, rodziny Kościołem nie wykarmię! Nie pójdę tam więcej. Poczułam się upokorzona i poniżona tylko dlatego, że mam pracę i to jeszcze w niedzielę kiedy to trwa rytuał święty, a kto zbiera ofiarę? chyba ktoś musi na to zarobić? Ten Ksiądz zamiast mnie zrozumieć i pocieszyć po prostu mnie obraził. Wierzę w swojego Pana Boga nie potrzebuję procesji, żeby być przy nim blisko, to On mi wskazuje drogę od dziecka i żaden Ksiądz tego nie zmieni...A po śmierci mogą mnie pochować gdzie chcą!
0 0
Wśród księży też są głupcy. Bóg nie jest mściwym brodatym staruszkiem, to Byt samoistny i doskonały. Zatem, po co Bogu ludzie?
Sądzę, że jako dzieło doskonałego stworzenia powołani jesteśmy do humanistycznego poszukiwania sensu życia, obok zrozumienia i współczucia dla innych. Kościół to nie mury tylko wspólnota wiary.
A przede wszystkim daj na luz. Nie jeden papież błądził, a cóż dopiero lokalny niedouczony klecha. Pomyśl o zmianie parafii. Podobno fara na starym mieście jest najbliżej Boga.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz