Kiedyś las był naturalnym miejscem bytowania dzikich pszczół. Teraz się do tego wraca. Właśnie w Leśnictwie Mniszek jedna z silnych pszczelich rodzin zamieszkała w barci.
Znaczenia tych owadów nie sposób przecenić. Oprócz zapylania roślin, niestrudzenie produkują miód, którego lecznicze właściwości znane są od wieków.
Bartnictwo to pierwotny sposób hodowli pszczół w barciach leśnych wydrążonych na wysokości 4 – 7 m w starych sosnach lub dębach. Barcie zamykano deskami z otworem dla pszczół, chroniącymi przed szkodnikami i czynnikami atmosferycznymi. Miód podbierano początkowo raz w roku, jesienią, a od w. XVII – dwukrotnie, wiosną i jesienią. Bartnictwo przetrwało najdłużej w puszczach Kurpiowskiej (nawet do połowy XX w.) i Białowieskiej (do końca w. XIX).
Od kilku lat wraca się do bartnictwa w lasach państwowych.
– Barcie, kłody bartne i skrzynie bartne są rozmieszczone na terenie całego Nadleśnictwa Dąbrowa. Samych pszczół nie zasiedlamy — informuje Nadleśnictwo Dąborwa.
— Naszym zadaniem jest polepszanie dobrostanu owadów zapylających poprzez sadzenie i sianie roślin pyłko- i nektarodajnych oraz tworzenie miejsc gniazdowania. Stawiamy również hotele dla owadów zapylających, bo przecież nie tylko o pszczoły tu chodzi.W Lasach Państwowych dbanie o owady zapylające to jedno z wielu zadań realizowanych w ramach dbania o przyrodę — wyjaśniają leśnicy.
Powstało przepiękne gniazdo, w której bytuje silna pszczela rodzina.
Na wylotku z ula zawsze trzyma wartę kilka pszczół-strażniczek, które pilnują porządku i wypatrują ewentualnego zagrożenia, dlatego nie warto podchodzić do barci zbyt blisko, ani jej nie dotykać.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz