Jest szansa na to, że zabytkowy budynek w Świeciu doczeka się modernizacji. NZOZ Florencja, który od lat prowadzi w tym miejscu zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy, chce przejąć obiekt na własność. Dzięki tej inwestycji, ma on zostać odrestaurowany i przystosowany do współczesnych standardów opieki zdrowotnej.
Na grudniowej sesji starosta Paweł Knapik ogłosił, że powiat zamierza sprzedać stary szpital w Świeciu, czyli zabytkowy budynek na ul. Świętego Wincentego 1 (tuż obok Przychodni Wamap).
— Jesteśmy właścicielem budynku i działki na której stoi stary szpital. Nieruchomość jest oddana w użytkowanie NZOZ Florencja, który zwrócił się do nas z wnioskiem o możliwość nabycia. Zarząd przychylił się do tego wniosku. Procedujemy, żeby ogłosić przetarg — wyjaśnia Paweł Knapik, starosta powiatu świeckiego.
Taki obiekt mógłby być łakomym kąskiem dla wielu inwestorów, jednak jak zapowiadają władze powiatu, przetarg będzie ograniczony do podmiotów świadczących konkretne rodzaje usług.
— W tej chwili jest to budynek powiatu świeckiego, ale nie czerpiemy z tego żadnych korzyści, bo obiekt jest oddany w użytkowanie bezpłatnie, natomiast ponosimy obowiązki właścicielskie — wyjaśnia Knapik. — Natomiast nie wyobrażam sobie, żeby można było odzyskać ten budynek pod potrzeby innej działalności, bo nie mieści się w sferze mojej wyobraźni, żebyśmy mogli podziękować Florencji za działalność — podkreśla.
Jak wiadomo NZOZ Florencja prowadzi w budynku zakład pielęgnacyjno – opiekuńczy, który zapewnia profesjonalną opiekę pacjentom w różnym wieku, z dużym upośledzeniem zdolności samodzielnego poruszania się oraz tym, którzy są niemal całkowicie uzależnieni od osób trzecich. Obecnie w zakładzie przebywa 74 pacjentów.
Florencja prowadzi także Dom Dziennego Pobytu dla osób starszych dla blisko 30 osób.
Cena wywoławcza za nieruchomość to 2 mln 409 tys. zł.
— Jeśli uda nam się kupić budynek to nic się nie zmieni w kwestii prowadzenia zakładu — zapowiada Teresa Pisarczyk, dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Florencja II” w Świeciu. — Będziemy kontynuować swoją pracę. Jesteśmy zainteresowani zakupem, ponieważ budynek wymaga konkretnego remontu i dostosowania go do warunków przeciwpożarowych, ponieważ takie mamy zobowiązania. Żeby wyłożyć swoje pieniądze i móc starać się o wsparcie zewnętrzne, musimy być właścicielem obiektu — wyjaśnia.
Na parterze obiektu mieszczą się gabinety rehabilitacyjne, które w przypadku zmiany właściciela nadal mają funkcjonować.
— Oczywiście, że rehabilitacja pozostanie, jest bardzo potrzebna — zapowiada Teresa Pisarczyk.
[ZT]25204[/ZT]
[ZT]25039[/ZT]
[ZT]25276[/ZT]
Obserwator 10:09, 08.01.2025
1 1
Czyli koszt pobytu we Florencji wzrośnie
Pokolenie naszych dziadków i ojców budowało teraz sprzedaje się za brzcen 10:09, 08.01.2025
Dziedzic Pruski SRB14:00, 08.01.2025
1 1
Skąd w tych co mają władzę, takie parcie żeby majątek mieszkańców sprzedać? Prywaciarzom się opłaca ale miastu już nie. 14:00, 08.01.2025