Tłok na basenie i zawiedzeni klienci. Otrzymaliśmy skargę od mieszkańca, który w sobotę w południe wybrał się na pływalnię.
Mimo zakupu droższego weekendowego biletu, nie miał możliwości swobodnego pływania.
— Do dyspozycji była jedynie mała strefa basenu rekreacyjnego, rwąca rzeka i jacuzzi. Chciałem popływać, miałem na to zalecenia lekarskie – relacjonuje niezadowolony klient.
Problem jest istotny zwłaszcza dla rodzin: wejście w sobotę na godzinę to koszt rzędu 70 zł dla rodzica z dwójką dzieci, a główna niecka bywa zajęta niemal w całości przez zorganizowane szkółki. Basen rekreacyjny również jest częściowo zajęty, nie można nawet pograć w siatkówkę.
Poniżej przedstawiamy argumenty kierownictwa obiektu, które musi mierzyć się z pogodzeniem potrzeb klienta indywidualnego z rosnącym popytem na usługi komercyjnych szkół pływania.
O sprawę zapytaliśmy prezesa Vistuli Park w Świeciu, która zarządza pływalnią.
Aktualnie obowiązuje nadrzędna zasada, że przynajmniej jeden tor na basenie sportowym musi być zawsze wolny dla klientów indywidualnych.
— Dla nas szkółka pływacka to pewny klient, który regularnie rezerwuje i opłaca tory. Poza tym współpraca ze szkółkami nauki pływania niesie za sobą walor edukacyjny, który mamy nadzieję sprawi, że nad akwenami wodnymi będzie dzięki temu bezpieczniej — komentuje Tomasz Keller, prezes spółki Vistula Park Świecie, która zarządza Parkiem Wodnym w Świeciu. — Rezygnacja ze szkółek na rzecz zwiększenia liczby torów dla klientów "z ulicy" niosłaby ryzyko, że tory będą puste, co negatywnie wpłynęłoby na finanse obiektu, a pływalnia nadal wymaga dotacji z gminy. Mamy świadomość, że jeden tor jest niewystarczający, zwłaszcza w weekendy, ale jest to minimalny standard, który staramy się utrzymać — dodaje.
Rzeczywiście tego dnia środkowy tor na pływalni nie był zarezerwowany przez szkółkę.
— Po pierwsze ktoś tam już pływał, poza tym przy takim natłoku dzieci ze szkółek pływania trudno było się tam dostać — wyjaśnia Czytelnik.
W dni powszednie świecka pływalnia ma pełne obłożenie od rana do wieczora.
Już od godz. 7 na basen przyjeżdżają uczniowie z okolicznych szkół i placówki, które realizują program „Umiem pływać".
Od godz. 16 do 20 to czas największego obłożenia przez prywatne szkółki, których z roku na rok przybywa.
W sobotę zajęcia szkółek pływackich na basenie sportowym odbywają się głównie w godzinach dopołudniowych. Popołudnie jest przeznaczone dla klientów indywidualnych.
— Zachęcamy, by przed przyjazdem sprawdzać zawsze grafik obłożenia torów, który jest dostępny na naszej stronie internetowej — zachęca Tomasz Keller. — Niedziela również jest dniem, w którym nastawieni jesteśmy na klientów indywidualnych i rodziny z dziećmi — dodaje.
Czytelnik, który zwrócił się do nas z interwencją, sugeruje obniżenie ceny biletów, jeśli obłożenie basenu jest bardzo duże, ponieważ klient nie korzysta wówczas w pełni z usługi.
— Na swoją obronę mogę tylko powiedzieć, że mamy obecnie jedne z najniższych cen w regionie w porównaniu do podobnych obiektów — argumentuje Keller.
Kierownictwo obiektu stanowczo zaleca klientom by przychodzili popływać wczesnym rankiem lub późnym wieczorem.
— Zdajemy sobie sprawę, że klient indywidualny ma bardzo trudne zadanie. Najbardziej komfortowe godziny, żeby przyjść popływać to wczesny poranek (6:00, 7:00, 8:00) lub późny wieczór (19:30, 20:00 lub później).
Ponieważ do Świecia regularnie przyjeżdżają popływać nawet ludzie w Grudziądza czy Tucholi, może to czas, aby pomyśleć o budowie nowej pływalni lub aquaparku w naszym mieście?
Dajcie znać, co o tym myślicie.
1 0
Może by tak obniżyć cenę sauny ? Jak chce posiedzieć jak należy czyli 3x10min plus przerwy to muszę zapłacić nieraz 60zl , gdzie w evivie wstep kosztuje 45zl na sauny . W Chełmie 20zl , w polednie 80zl za 3h , a w pięknym swieciu za 30/40min zapłacę 60zl , i jeszcze miskę do polewania kamieni zabrali bo nie mają pojęcia o sauniwaniu. Świecki basen to gonwo
1 0
Pójście na basen późnym popołudniem wcale nie gwarantuje mniejszego obłożenia basenu sportowego. Ostatnio o 19.30 jeden tor wolny, szkółki się wymieniały, a klienci indywidualni byli spychani z jednego toru na drugi. To nie jest ani wygodne, ani profesjonalne ze strony kierownictwa. Nie rozumiem jak można wpuścić na obiekt 30 czy więcej osób indywidualnych w momencie kiedy 4 tory są zarezerwowane, wolny tylko tor środkowy do którego cieżko się dostać, a niecka rekreacyjna pęka w szwach, bo odbywają się tam zajęcia.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz