Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Płyną Wisłą z Warszawy do Jastarni [WIDEO]

K.N 03:50, 06.07.2017 Aktualizacja: 14:50, 23.10.2025
Skomentuj Adam Kornacki płynie do Jastarni wspólnie z małżonką. To było ich marzenie, źródło: YouTube Adam Kornacki płynie do Jastarni wspólnie z małżonką. To było ich marzenie, źródło: YouTube

Adam Kornacki, dziennikarz TVN Turbo znany m.in. z "Zakupu kontrolowanego", wybrał się z żoną w rejs po Wiśle. Z Warszawy do Jastarni. Chcą pokonać ten odcinek w pięć dni. Już dotarli do Torunia.

Kornacki relacjonuje rejs na swoim kanale na YouTube. Tam możemy śledzić krótkie wideo relacje z poszczególnych odcinków, które pokonał wspólnie z żoną. Pokonali już m.in. Zalew Włocławski, tamę we Włocławku, a wczoraj dotarli do Torunia, skąd wyruszyli dalej w kierunku Gniewu.

"Płyniemy Ribem. 5 m długości. 50 km. 40 cm zanurzenia, a to ważne na Wiśle. Mamy tok Wisły!!!! Spełniamy marzenie i płyniemy ponad 400 km najpiękniejszą polską rzeką" - czytamy w opisie jednego z filmików.

 - Było trudno, nie powiem - relacjonuje Kornacki na pierwszym przystanku. - Były dwa zderzenia z kamieniami. Na pierwszych 12 km od Warszawy jest najtrudniej. Dalej jest piaszczyście. Płyniemy z małżonką do Jastarni. To nasz cel do osiągnięcia. Daliśmy sobie na to pięć dni.

Wybralibyście się w taki rejs po Wiśle?

(K.N)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%