Jokerki zagrają w Łodzi. Czy uda się powtórzyć wynik sprzed roku?

Świecki zespół ponownie w pierwszej kolejce sezonu zmierzy się na wyjeździe w Łodzi z drużyną Grota Budowlanych. Wszyscy mamy nadzieję, że znowu pokona tamtejsze siatkarki.

Kibice w Świeciu pamiętają jeszcze, jak skazywany na pożarcie Joker sprawił jedną z największych sensacji ubiegłorocznego sezonu, pokonując właśnie w swoim ekstraligowym debiucie zespół z Łodzi 3:1. Nikt wtedy nie stawiał na nas złamanego centa, a bukmacherzy za złotówkę postawioną na Jokera dawali ponad dziewięć złotych.

To spotkanie przejdzie na pewno do historii świeckiej siatkówki, zwłaszcza, że była to pierwsza wygrana Jokera w Tauron Lidze.

- Tym razem również nie jedziemy do Łodzi w roli faworyta, ale na pewno nie jesteśmy już takim kopciuszkiem, jak w ubiegłym sezonie - mówi Ariel Stawski, rzecznik prasowy klubu Joker Świecie. - Zespół Jokera przeszedł prawdziwą metamorfozę. Ze składu, który wygrał mecz w poprzednim sezonie pozostały już tylko cztery zawodniczki.

Rzeczywiście nie ma w drużynie chociażby MVP tamtego meczu – Adrianny Kukulskiej, która występuje obecnie w pierwszoligowym klubie z Tarnowa. Mamy natomiast w składzie najlepiej punktującą tamtego meczu – Joannę Sikorską, która w okresie przygotowawczym prezentowała bardzo dobrą formę. Kibice w Świeciu liczą więc na jej dobrą postawę. Poza tym możemy być pełni optymizmu, bo nasz zespół w sparingach prezentował się naprawdę dobrze. Jedynym problemem dla trenera Karslioglu jest brak kontuzjowanej Andressy Picussy, ale w jej miejsce w składzie pojawiła się nasza dawna środkowa Paulina Brzoska.

Zespół z Łodzi również wystąpi w mocno odmienionym składzie. Z zespołu odszedł trener Błażej Krzyształowicz, który powędrował do Lokomotiwu Kaliningrad. Nowym trenerem łodzianek został Jakub Głuszak. Z drużyny odeszła do lokalnego rywala jedna z najlepszych zawodniczek Tauron Ligi – Veronica Jones-Perry (MVP meczu rozgrywanego w Świeciu pomiędzy Jokerem i Grotem). Do Chemika Police odeszła również Maria Stenzel.
Klub z Łodzi pozyskał jednak Julię Szczurowską i Justynę Łysiak z Kalisza, a także Anę Cleger z Lokomotiwu Kaliningrad. Do tego z pierwszoligowych klubów przybyły: Martyna Łazowska (SMS Szczyrk), Maja Pelczarska (Stal Mielec) i Daria Skomorowska (Energetyk Poznań).

- Na „papierze" faworytem meczu nadal będą pewnie łodzianki, ale tym razem nikt już za zwycięstwo Jokera dziewięciu złotych nikomu nie zapłaci, ponieważ notowania naszej drużyny systematycznie rosną - podkreśla Stawski. - Ewentualna wygrana świecianek w Łodzi będzie więc traktowana jedynie jako niespodzianka, a nie sensacja ogromnego kalibru, jak miało to miejsce na starcie poprzedniego sezonu.

[ZT]12613[/ZT]

[ZT]12619[/ZT]