Litera D
dacharz – człowiek kryjący (naprawiający dachy)
dachlunek – utrzymywanie deputatników pod wspólnym dachem
dalka – odległość
damast – adamaszek
damrat (częściej damrata) – boczna deska wozu
dangi / dęgi – ślady po biciu
dangola (+) – żarłok
dangować (+) – dużo jeść
dannica / danica – dolna deska w wozie
dannik (+) – dzierżawca, najemca
dań (+) – czynsz najmu lub dzierżawy
dar mak – (wyrażenie na darmaka – nadaremnie)
darna – darń
darować / dyrować – trwać, ciągnąć się
dba (+), ż. – przekonanie, sąd, opinia
darzyć się – szczęścić się
dech – oddech
deczka – serwetka
deczyć – bić, chłostać
dédać się – 1. odczuwać zmęczenie, męczyć się; 2. pobrudzić się
dédko, n. – 1. widmo, zjawa; 2. ktoś lękliwy; 3. strojnisia
dédo – wątłe dziecko
deka, ż. – koc, narzuta
dekel, m. – pokrywa do garnka
delija, ż. – długi płaszcz lub suknia
denko, n. – deska do krajania
deptany – taniec (wg B. Sychty polka)
dérda, ż. – gęś
dérdacz – gąsior
dérdać – dreptać, wlec się
derować – ciągnąć się, trwać
dęga – pręga
diabelec – diabeł
diacheł – pieszczotl. diabeł (tez przezwisko)
dławić – ugniatać boleśnie, dławić
dłubała – ktoś, kto często dłubie w nosie
dłubónki – chodaki wyżłobione w drewnie
długaja – ktoś zbyt wysoki
dłużyć się – nudzić się
dochlebie (+), n. – 1. tłuszcz, kiełbasa, itp.; 2. drugie śniadanie; 3. coś przyjemnego
dochrapać się – dorobić się
dodawać sobie – pysznić się
dogryzać – dokuczać
doić – też oddawać mocz
dokart, m. – powózka dwukołowa
dokuczałek – ktoś dokuczliwy
dostajały – dojrzały (np. zboże)
dójka – dojna krowa, koza, owca
dóma – w domu
Źródło: „Mały słownik kociewski” Maria Pająkowska-Kensik, Wyd. Kociewski Kantor Edytorski, Tczew 2000.
AK11:07, 13.03.2017
80% zwrotów nic mi nie mówi a moja rodzina mieszka w Świeciu od zawsze , to jakaś lipa z tym Kociewiem i po co to pchać na siłę i wprowadzać ludzi w błąd,
tomm6514:30, 13.03.2017
Mieszkam koło Świecia od pokoleń.To są słowa oczywiście Kociewskie ale używane dawniej , bo dokładnie pamiętam jak moi dziadkowie tak mówili (urodzeni przed I wojną) i rodzice (urodzeni przed II wojną) tych słów używali jeszcze rzadziej niż dziadkowie a ja używam głównie słowa ,,jo". ,,Jo" to słowo pochodzenia staropruskiego z gwary Niemców co tu i na Mazurach kiedyś mieszkali.
AK20:21, 13.03.2017
No i sprawa jasna koło Świecia a nie w Świeciu .
1 0
Są to słówka bardzo starej ,Pomorskiej Polszczyzny ! używane głównie na wsiach do teraz przez starsze pokolenie (przedwojenne?).