Tegorocznymi tematami przewodnimi konkursu dla szkół gastronomicznych były kalmary, kaczka, sushi. Reprezentacja świeckiego ZSP zajęła w Grubnie drugie miejsce.
VI Konkurs dla szkół gastronomicznych „Alchemia i Amory w Kuchni” odbył się w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w Grubnie. Do rywalizacji stanęło 8 uczestników z 4 szkół, (szkole z Rypina nie udało się dojechać): Zespół Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w Grubnie, Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Ustawicznego w Przemystce, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu oraz Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Toruniu.
W czasie kiedy uczestnicy uwijali się przy przyrządzaniu swoich konkursowych potraw, reszta gości w oczekiwaniu na wyniki, miała możliwość spróbowania produktów regionalnych na mini targu. Zupa hiszpańska cieszyła się sporym zainteresowaniem, jednak najwięcej osób chciało posmakować ślimaków po burgundzku. Smakosze serów oblegali stanowisko z regionalnymi serami. Dla każdego znalazło się coś dobrego.
W drugiej sali miały miejsce pokazy i prelekcje, m.in. pokaz przygotowania sushi; prezentacja działania pieców konwekcyjno-parowych oraz demonstracja tego jak zrobić kawę idealną.
Jurorzy bacznie obserwowali wysiłki młodych kucharzy.
- Zwracam uwagę na detale – mówi Tomasz Szymański, członek jury, konsultant ds. gastronomii Iglotex Warszawa. – Najważniejszy jest efekt końcowy, jednak obserwuję czy uczniowie sprzątają swoje miejsce pracy, czy mają wiedzę np. na temat tego do czego powinni użyć deski czy jaki nóż jest odpowiedni do konkretnego produktu. To również jest ważne – dodaje Szymański.
W kuchni nikt nie stał bezczynnie. Dania były szykowane w skupieniu, bez zbędnych słów. Uczniowie starali się zadbać o każdy szczegół. Wybierali odpowiednią zastawę do dań, polerowali ją pieczołowicie, by wyłożyć przygotowane potrawy w pięknej kompozycji.
- Jestem pełen podziwu dla wszystkich uczestników – mówi Jarosław Pochłopień z Coffee and Tea z Torunia, członek jury. – Przede wszystkim potrzeba odwagi by stanąć przed nami, czasem trzeba wysłuchać słów krytyki.
O tym jak duży stres towarzyszył uczestnikom konkursu świadczy choćby to, że podczas prezentacji niektórzy zapominali nazw użytych produktów. Na te trudności jurorzy patrzyli z pobłażliwością.
Po degustacji i obradach nadszedł czas na ogłoszenie wyników. Decyzję podjęło jury w składzie:
Aleksandra Klesta-Nawrocka z muzeum Toruńskiego Piernika oraz Slow Food Kujawsko-Pomorskie
Jarosław Pochłopień z Coffee and Tea z Torunia
Tomasz Szymański konsultant ds. gastronomii Iglotex Warszawa
Szymon Wacławik Prezes Hotelu Vistula w Świeciu
Tomasz Welter szef kuchni Hotelu Ikar w Bydgoszczy
- Najbardziej obawiałem się, jak uczestnicy poradzą sobie z kalmarem – mówi Szymon Wacławik, Prezes Hotelu Vistula w Świeciu. – Jednak wszyscy sobie poradzili. Kaczka nie wszystkim wyszła dobra, jednak wykazali się i tak sporymi umiejętnościami.
Miejsca wyglądały następująco:
1 miejsce - Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Toruniu
2 miejsce - Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu
3 miejsce – Zespół Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w Grubnie
4 miejsce - Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Ustawicznego w Przemystce
Każdy uczestnik otrzymał nagrody indywidualne, ale również sprzęt gastronomiczny dla szkoły.
- W zeszłym roku również mieliśmy drugie miejsce – mówi Karol Bartnik, uczestnik konkursu i uczeń ZSP w Świeciu. – Z jednej strony jest rozczarowanie, że nie udało się wygrać, jednak przeważa radość, w końcu utrzymaliśmy poziom – dodaje zadowolony.
- Jestem dumna z chłopaków – mówi Sylwia Milczewska, opiekun uczestników z ZSP w Świeciu. – Chłopcy są ostatni raz na konkursie, ponieważ kończą edukację w naszej szkole. Nie ma jednak obaw, bo ich młodsi koledzy powinni w przyszłym roku też dobrze sobie poradzić.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz