Z zewnątrz o poniedziałkowym pożarze przypomina spalona część dachu i mnóstwo rzeczy wokół budynku. W środku zwęglone szczerniałe ściany i belki oraz przejmujący zapach spalenizny. I chrzęst pod nogami. Spotkaliśmy się z Jolantą i Stanisławem Malinowskimi, żeby wypytać o zbiórkę i najpilniejsze potrzeby.
W poniedziałek 31 października stanął w ogniu dom mieszkalny tuż obok szkoły w Wiągu. Dach nad głową straciło małżeństwo Jolanta i Stanisław Malinowscy oraz dwójka mieszkających z nimi dorosłych dzieci. Rozmawiamy o ich aktualnych potrzebach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz