Dziś około godz. 6:30 na drogę krajową nr 91 w Bzowie wbiegł łoś. Kierowca mercedesa nie zdążył wyhamować i doszło do zderzenia. Kierowcy na miejscu zdarzenia udzielili ratownicy z karetki pogotowia. Zwierzę uciekło.
Jesienią zderzenia ze zwierzyną leśną wbiegającą na drogi są częstymi powodami wzywania policji. Najczęściej na drogi wbiegają dziki oraz sarny i daniele, ale tak bliskie spotkania z łosiem zdarzają się sporadycznie.
Dziś młody kierowca mercedesa najadł się strachu przez to potężne zwierzę.
Jadąc drogą krajową nr 91 z Gdańska w kierunku Bydgoszczy, w miejscowości Bzowo (gm. Warlubie) nagle przed maskę wyskoczył mu łoś.
20-letni mieszkaniec powiatu kwidzyńskiego nie miał szans, żeby wyhamować. Zwierzę wpadło na maskę, rozbijając przednią szybę i powodując wgniecenia w dachu.
Na miejsce przyjechała policja i Zespół Ratownictwa Medycznego.
- Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało - relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. - Z uwagi na uszkodzenia pojazdu policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny mercedesa. Pamiętajmy, że zderzenie z dzikim zwierzęciem może okazać się bardzo groźne, dlatego poruszając się drogą biegnącą przez tereny leśne należy zachować wzmożoną czujność. Należy bacznie obserwować pobocze oraz podróżować z prędkością umożliwiającą bezpieczne wyhamowanie i ominięcie zwierzęcia, które nagle pojawi się na drodze. Im wolniej samochód jedzie, tym więcej jest czasu na reakcję i uniknięcie poważnych w skutkach sytuacji - dodaje.
"Łoś – to największy współcześnie żyjący gatunek ssaka kopytnego z rodziny jeleniowatych. Wyróżnia się charakterystycznym porożem i wyjątkowo długimi kończynami. Długość ciała waha się od 2,4 do 3,1 m, a wysokość w kłębie dochodzi do 2,3 m.
Samiec, nazywany też bykiem, osiąga masę ciała dochodzącą nawet do 740 kg. Samica zwana loszą albo klępą jest niższa i lżejsza i osiąga masę do 400 kg." (Źródło: Natura.wm.pl)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz