Nastolatka kierującego motocyklem bez prawa jazdy zatrzymali policjanci z posterunku w Dragaczu. Powiadomiona o zdarzeniu matka chłopca, przyjechała po niego na miejsce zdarzenia, tyle że sama też nie powinna prowadzić.
Policjanci z posterunku w Dragaczu podczas służby patrolując teren zauważyli jak motocykl, który z dużą prędkością wjechał na teren jednej ze stacji benzynowych.
Od razu postanowili to sprawdzić.
Kontrola ujawniła, że za kierownicą motocyklu siedział 17-letni mieszkaniec powiatu świeckiego.
— Nastolatek nie miał uprawnień do kierowania pojazdem — relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. — O całym zdarzeniu natychmiast powiadomiona została matka chłopca, która zobowiązała się, że po niego przyjedzie — dodaje.
Po chwili zjawiła się na miejscu. Gdy kobieta wysiadła ze swojego bmw, mundurowi wyczuli od niej alkohol. Była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 2 promile.
Policjanci zatrzymali 43-latce prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi jej do 3 lat więzienia.
Nastolatek z popełnionego wykroczenia będzie tłumaczył się teraz przed sądem.
Ostatecznie po kobietę i nastolatka przyjechał ich trzeźwy znajomy, który oboje odwiózł do domu.
[ALERT]1713115267690[/ALERT]
[ZT]21025[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz