Zamknij

Samochód pijanego trafił na policyjny parking. Przysłużyli się świadkowie

15:55, 15.04.2024 . Aktualizacja: 16:02, 15.04.2024
Skomentuj

Spis treści

W miniony weekend dwóch kierujących zostało wyeliminowanych z dróg dzięki odpowiedzialnym świadkom, którzy widząc zagrożenie zareagowali. Niechlubny rekordzista miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. 

W minioną sobotę (13.04.24) dyżurny komendy w Świeciu otrzymał zgłoszenie, że ulicą Wojska Polskiego porusza się skoda, której kierowca może być pod wpływem alkoholu. Z relacji świadka wynikało, że kierujący jedzie „wężykiem”, co chwilę zwalnia i przyśpiesza na przemian, a nawet najechał na chodnik.

Samochód kierowcy trafił na policyjny parking

Dyżurny natychmiast wysłał tam patrol.

– Na wysokości Urzędu Miasta funkcjonariusze zauważyli opisany dokładnie samochód, którym miał kierować pijany mężczyzna i zatrzymali go do kontroli drogowej — relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. — Zgłoszenie było jak najbardziej trafne. Siedzący za kierownicą 57-latek miał 1,8 promila alkoholu w organizmie — dodaje.

Co więcej, po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się również, że pojazd nie ma aktualnych badań technicznych, ani obowiązkowego ubezpieczenia.

Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny, a pojazd odholowano na policyjny parking.

Czy straci pojazd?

Od 14 marca 2024 roku obowiązują przepisy w ramach których nietrzeźwy kierowca, który ma powyżej 1,5 promila alkoholu we krwi, traci samochód, niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy czy nie.

Najpierw policja tymczasowo zajmuje jego samochód na okres do 7 dni. Następnie prokurator zabezpieczy auto i sprawa trafia do sądu, który zbada sprawę i orzeka czy auto przepada czy nie. 

Pijany motorowerzysta trenował do egzaminu

Kolejny sygnał o pijanym za kierownicą trafiło do policjantów w niedzielę (14 kwietnia). W Zbrachlinie małżeństwo jadące od Pruszcza w kierunku S5 ujęło motorowerzystę, który również był pijany.

—Jadąc za nim zauważyli, że nie potrafi utrzymać prostego toru jazdy i stwarza zagrożenie dla siebie i innych użytkowników drogi. Wykorzystali moment, kiedy mężczyzna zatrzymał się, wówczas zabrali mu kluczyki i powiadomili policję — opowiada policjantka. 

Od motorowerzysty czuć było silną woń alkoholu.

Badanie wykazało, że 24-letni mieszkaniec powiatu świeckiego miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.

To jednak nie wszystko. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania.  

Mundurowym tłumaczył, właśnie, że uczył się jeździć by zdać prawo jazdy i odkupić jednoślad, którym jechał.

Policja apeluje: reagujmy, pijani to śmiertelne zagrożenie na drogach

— Odpowiedzialna reakcja świadków zasługuje na pochwałę — komentuje policjantka. — Dzięki nim, nietrzeźwi kierowcy zostali wyeliminowani z ruchu i być może na drodze uniknięto do tragedii. Pamiętajmy, że każda ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji oraz powoduje błędną ocenę odległości i prędkości. Pijani kierowcy to śmiertelne zagrożenie na drogach! Nie czekajmy na tragedię. Nie pozwólmy pijanemu kierować pojazdem - korzystać z drogi. Jeśli podejrzewamy, że kierowca jest pijany, widzimy, że pieszy zatacza się na jezdnię, poinformujmy o tym Policję — dodaje. 

Przypominamy, że za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi utrata prawa jazdy oraz kara do 3 lat pozbawienia wolności. 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%