Policyjnym pościgiem zakończyła się kontrola drogowa nissana almery. 41-letni kierowca nie zastosował się do poleceń policjantów, uciekał drogami leśnymi, a później uderzył w drzewo. Jak się okazało, nie posiadał prawa jazdy, a pojazd nie był dopuszczony do ruchu.

W piątek (01.02.19) o 23.00 policjanci „patrolówki” z posterunku w Osiu, pow. świecki, przejeżdżając przez Jastrzębie zauważyli nissana, którego kierujący na widok radiowozu przyspieszył i zaczął się oddalać. Mundurowi postanowili sprawdzić przyczynę tego zachowania zatrzymując kierowcę do kontroli.

- Policjanci kierującemu nissanem dawali sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania się. Mężczyzna zignorował policyjne polecenie, przyspieszył i zaczął uciekać - informuje mł. asp. Joanna Tarkowska, rzecznik KPP Świecie. - Stróże prawa ruszyli w pościg. Kierowca nie reagował na kolejne próby zatrzymania.

Podczas ucieczki, na jednej z leśnych dróg, w skutek nadmiernej prędkości kierowca wpadł w poślizg i uderzył czołowo w drzewo. Policjanci natychmiast udzielili pomocy uczestnikom zdarzenia. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Po chwili 41-letni mieszkaniec powiatu świeckiego, kierujący autem, był już w rękach mundurowych. Jak się okazało, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem, a samochód, którym jechał nie był dopuszczony do ruchu.

41-latek niebawem usłyszy zarzut. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za kierowanie pojazdem bez uprawnień, spowodowanie kolizji drogowej oraz brak ubezpieczania OC.