„Jeden z uczniów podłożył bomby rozrywające. Wszyscy uciekajcie!” To fragment maila, przysłanego do świeckich szkół.
Dziś trzeci dzień matur – egzamin obowiązkowy z języka angielskiego. Wszędzie egzaminy rozpoczęły się zgodnie z planem, czyli o godzinie 9, ale dyrektorzy szkół i służby mundurowe znowu miały dużo roboty ze sprawdzeniem szkolnych pomieszczeń.
O godz. 4.30 skrzynkę mailową sprawdziła wicedyrektor 1 LO i znalazła w niej maila z informacją o podłożeniu bomby.
- Już piętnaście minut później byłam w szkole, by razem z policją sprawdzić wszystkie pomieszczenia w budynku – mówi Małgorzata Cardona-Kocikowska, wicedyrektor 1 Liceum Ogólnokształcącego w Świeciu. – Na szczęście alarm okazał się fałszywy.
Wszystkie drzwi w budynku zostały opieczętowane, aby była pewność, że nikt nie wchodził do pomieszczeń. Już po ósmej do ogólniaka przyszli pierwsi abiturienci, większość nie wiedziała nawet o mailu z pogróżkami.
- Dobrze, że nie musimy czekać na zewnątrz, nie wiedząc o której zacznie się egzamin – komentują maturzyści. – Dzięki temu nie mamy dodatkowego stresu.
W 2 LO dyrekcja też rano odczytała maila z pogróżkami, ale nie zrobił na nich większego wrażenia.
Dlaczego?
- Za radą policji wczoraj wieczorem sprawdziliśmy całą szkołę i w obecności policjanta zapieczętowaliśmy drzwi – mówi Adam Kufel, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Ponadgimnazjalnych w Świeciu. – Dzięki temu rano wiedzieliśmy, że nikt nie wchodził do szkoły i mogliśmy normalnie przeprowadzić egzamin maturalny.
Podobne rozwiązanie zastosowano w Menedżerze. Tam maila o zagrożeniu odczytano wczoraj o godz. 21.30, ale budynek szkoły był już po 16 opieczętowany. Cały czas pilnowała go też straż miejska.
- Byłem przy szkole jeszcze o 19.30 i o piątej rano – informuje Przemysław Krzyżanowski, dyrektor Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu. – W rozmowie ze strażnikami ustaliłem, że nie działo się nic niepokojącego. Matury rozpoczęły się bez przeszkód, a zdający nawet nie wiedzieli o całej akcji.
Stresujący poranek miał w poniedziałek personel ZSP w Świeciu. Udało się jednak sprawdzić szkołę do godziny ósmej, tak że maturzyści mogli bez problemu wejść na salę i przystąpić do egzaminów. Podobnie alarmujący e-mail dotarł też wczoraj popołudniu.
- Od razu zawiadomiłam policję i szkoła została sprawdzona i opieczętowana – mówi Ewa Joachimiak, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu. – Dziś udało się bez problemów wystartować z egzaminem.
Oto fragment wiadomości e-mail, która została przysłana do świeckich szkół:
"Jeden z uczniów podłożył bombę rozrywające. Ładunki są umieszczone w salach gdzie się odbywają matury, w szatniach, toaletach. Wszyscy uciekajcie. Poprzedni dzień to był sprawdzian dla służb, a teraz to naprawdę się stanie."
[ZT]7794[/ZT]
12314:54, 08.05.2019
Nie zdziwiłabym się gdyby to była sprawka jakiegoś chorego nauczyciela, niezadowolonego po swoim *%#)!& strajku. ;) 14:54, 08.05.2019
Bibi14:33, 13.05.2019
Broniarz bombiarz. 14:33, 13.05.2019
olo08:15, 09.05.2019
1 1
Dokładnie o tym samym pomyslalem 08:15, 09.05.2019