Zamknij

Udostępnijźródło: nadesłane

Cześć, mam na imię Paul McCartney i szukam domu. Jak pewnie wiecie, po prawie dwóch latach wróciłem z adopcji. Oddali mnie bo podobno źle się zachowywałem. Nikt nie widział jak cierpię i nie słyszał mojego płaczu. Miałem być z drugim kotem a zostałem sam. Od małego zostałem skazany na samotność. Długie godziny gdy moi opiekunowie pracowali, spędzałem sam. Cieszyłem się jak wracali a oni zmęczeni nie mieli dla mnie czasu. Najpierw nieśmiało a potem co raz bardziej, przypominałem o swojej obecności. A oni zamiast pomocy, po prostu mnie oddali. Jak zepsuta zabawkę. Zamieszkałem u cioci Eli. Tu poznałem inne koty. Dały mi szybką i bezpardonową lekcję kociej etykiety. Mimo to polubiłem koty. W końcu się nie nudzę. Ludzie też mają dla mnie czas. Jestem ciekawski . Lubię asystować ludziom i wszystkiemu sie przyglądać. Tego mi brakowało. Takiego właśnie domu szukam. Mam dwa lata, jestem pięknym, dorodnym kotem. Wykastrowanym, zaszczepionym. W sprawie adopcji kontakt telefoniczny Ela 781944431


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz