Ceny masła w ostatnim roku mocno wzrosły, a konsumenci płacą za kostkę nawet ponad 9 zł. Z czego wynikają te podwyżki? Czy możemy spodziewać się stabilizacji cen przed świętami?
Ceny masła w Polsce w ostatnich miesiącach wzrosły o 75%, co mocno uderza w portfele konsumentów.
Jak podaje money.pl, w popularnych dyskontach za kostkę tego produktu zapłacimy od 7,49 zł do nawet 9,15 zł, choć zdarzają się promocje, które pozwalają na zakup masła w niższej cenie.
Eksperci wskazują, że głównym powodem rosnących cen jest wzrost zapotrzebowania na tłuszcze zwierzęce, szczególnie w gastronomii i cukiernictwie. Zbliżający się okres świąteczny jeszcze bardziej napędza popyt, co prowadzi do presji na ceny.
Dodatkowo, konkurencja między producentami masła a producentami serów o surowiec do produkcji również przyczynia się do wzrostu cen.
Wzrost cen serów w Europie spowodował przekierowanie części surowca na ich produkcję, co ograniczyło dostępność tłuszczu do wytwarzania masła.
Mimo wyraźnego wzrostu cen w ostatnich miesiącach, eksperci przewidują, że sytuacja może się stabilizować.
- Od początku października potencjał do wzrostu cen masła powoli wyczerpuje się - mówi Michał Bieńkowski z BNP Paribas.
Można więc spodziewać się, że przed świętami Bożego Narodzenia ceny ustabilizują się na obecnym poziomie, choć niewielkie wahania wciąż są możliwe.
W Niemczech również odnotowano wzrost cen masła. Jak informuje Federalny Urząd Statystyczny, we wrześniu ceny tego produktu były o 33,3% wyższe niż rok wcześniej. Jak podaje niemiecki portal schwaebische.de, w popularnych niemieckich dyskontach za kostkę masła trzeba zapłacić około 2,39 euro.
To oznacza, że nasi zachodni sąsiedzi również zmagają się z podwyżkami, choć skala wzrostu jest nieco niższa niż w Polsce.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz