Dziś w Warszawie zaczyna przygotowania do sobotniego finału. W rozmowie z nami 18-latka opowiada o tym, jak zaczęła się jej przygoda z fotomodelingiem i jak wyglądała jej droga do finału konkursu.
Kalina Kosikowska mieszka w Bzowie (gmina Warlubie), a uczy się w IV LO w Grudziądzu. 1 października zwyciężyła wojewódzki etap konkursu i została Miss Nastolatek Województwa Pomorskiego (w tym roku kujawsko-pomorskie nie zorganizowało wyborów). To dało jej przepustkę do półfinału ogólnopolskiego, który przeszła bez trudu. W sobotę wystartuje w finale. Śledźmy przebieg konkursu, SMS-ami wspierajmy jej szanse i kibicujmy Kalinie!
KRZYSZTOF NOWICKI: Jak to się stało, że zaczęłaś pozować do zdjęć?
KALINA KOSIKOWSKA: - Moje koleżanki lubiły fotografować i obrabiać zdjęcia. Potrzebowały modelki, a dla mnie pozowanie to była przyjemność, więc moja przygoda z fotografią i zaczęła się już parę lat temu. Te fotki były całkiem udane. Zaczęłam je wstawiać na Instagrama i Fejsbuka.
I tak zobaczyli Cię nie tylko znajomi, ale też profesjonaliści.
- Tak. Ponad rok temu odezwał się do mnie pierwszy profesjonalny fotograf i zaproponował współpracę na zasadach TFP - czyli czas za zdjęcia. Po tej sesji też wstawiłam otrzymane fotografie i zaczęli się odzywać kolejni fotografowie. I tak się zaczęło rozkręcać.
A czy miałaś już jakąś płatną współpracę jako fotomodelka?
- Tak, zdarzyło mi się jedno takie zlecenie. Myślę, że dzięki temu, że miałam więcej dobrych zdjęć w swoich social mediach, ale też moje nazwisko pojawiło się u autorów zdjęć. Dostałam zaproszenie do pracy na trzydniowych warsztatach fotograficznych. Było nas tam pięć modelek.
Kiedy profesjonalni fotografowie zapraszali Cię na sesje, to jak się z tym czułaś?
- Fajnie się poczułam, bo lubię pozować. To było dla mnie też potwierdzeniem tego, że już coś potrafię.
A jak reagujesz na komentarze pod zdjęciami?
- Jak ktoś pisze, że fajnie wychodzę na zdjęciach, to mnie jeszcze bardziej motywuje do pracy.
Jak to się stało, że trafiłaś na wybory Miss?
- Dziwna sprawa. Latem dostałam SMS-a, chociaż nie wiem, skąd wzięli mój numer, z zaproszeniem na castingi do konkursu na szczeblu wojewódzkim. Pomyślałam sobie - czemu nie i postanowiłam spróbować.
Bzowo jest w województwie kujawsko-pomorskim, a Ty zostałaś Miss w pomorskim. Czegoś tu nie rozumiem.
- No tak, bo w naszym województwie było za mało chętnych i konkurs się nie odbył, ale mogłam zgłosić się do innego województwa.
Jeszcze w wakacje była sesja wszystkich uczestniczek w Gdańsku i we wrześniu odbył się półfinał w hotelu Faltom. Połowa dziewcząt dostała się do finału. 1 października finał wojewódzkiego konkursu w tym samym hotelu.
Opowiedz trochę o tym, jak tak młoda osoba czuje się w takiej rywalizacji?
- Muszę przyznać, że jest to niezły dreszczyk emocji, ale w sensie pozytywnym. Bo fajnie jest się tak realizować. Bardzo fajna atmosfera między dziewczynami. Dziewczyny ze starszej kategorii bardzo mnie dopingowały - to było bardzo miłe.
Stresowałaś się trochę?
- Największy stres miałam przy chodzeniu w szpilkach, bo na co dzień wybieram inne buty. Ale udało się bez żadnej wpadki.
No i z tej trzydziestki trafiłaś do TOP Dziesiątki, a później jury wybrało Cię Miss Nastolatek Województwa Pomorskiego 2022. Dostałaś tam jeszcze dwa inne tytuły. Jakie to były?
- Miss Foto Nastolatek Woj. Pomorskiego 2022 oraz Miss Justbuyit Nastolatek Woj. Pomorskiego 2022.
Nie powiesz chyba, że po ogłoszeniu wyniku obyło się bez emocji.
- No nie, nie powiem. W ogóle to byłam oszołomiona. Przez parę pierwszych chwil nie wiedziałam, co się dzieje. Wszyscy do mnie podchodzili i gratulowali, a ja cała się trzęsłam i byłam czerwona od emocji.
W takim razie życzymy, abyś w sobotę usłyszała taki sam werdykt i przeżyła podobne emocje.
- Dziękuję, ale to nie będzie proste, bo tam przyjadą najpiękniejsze dziewczyny z całej Polski.
Bieżące informacje można śledzić na stronach konkursu:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz