Pielęgnacja włosów – łatwo i prosto, zostań włosomaniaczką!
W ostatnim czasie ogromnym, pędzącym i przede wszystkim rozwijającym się trendem stała się pielęgnacja włosów. Kobiety przestały wierzyć w magiczną moc szamponów cudownie hamujących wypadanie włosów, odbudowywanie zniszczeń i pogrubienie ich i zaczęły podchodzić do tematu coraz bardziej świadomie. Na półkach znanych drogerii zaczęły zatem pojawiać się nowe produkty okraszone tajemniczymi nazwami – humektanty, proteiny i emolienty. W tym artykule postaramy się odczarować te enigmatycznie brzmiące nazwy i wskażemy jak prosto i niewielkim kosztem zmienić oblicze Twoich włosów.
W świadomej pielęgnacji włosów chodzi głównie o zachowanie równowagi PEH (proteiny, emoliety, humektanty), bacznie obserwując stan swoich włosów i czynnie odpowiadając na ich potrzeby.
Proteiny
Proteiny – są niczym innym niż białkiem, budulcem włosa. Stosujemy je na włosy postrzegane jako pozbawione objętości, oklapnięte, „twarde” w dotyku, a także takie, którym widocznie trzeba wygładzenia, ponieważ białka wykazują działanie wypełniające mikro uszkodzenia. Nadmiar protein może skutkować puszeniem się i suchością. Przeciwieństwem protein są humektanty – warto wtedy po nie sięgnąć.
Emolienty
Emolienty – wszystkie tłuszcze i oleje, które pokrywają nasze włosy niewidzialną, cieniutką warstwą ochronną – a więc i zapobiegają ich uszkodzeniom. Emolienty nadają też włosom miękkość, wygładzenie i często upragniony efekt „tafli” na włosach – dlatego warto po nie sięgnąć, kiedy włosy wyglądają na zniszczone i „sianowate”. Nadmiar emolientów skutkuje przetłuszczaniem się włosów, strączkowaniem się kosmyków i oklapnięciem.
Humektanty
Humektanty – nic bardziej prostego. Humektanty cechują się działaniem nawilżającym. Produkty zawierające je stosujemy, kiedy nasze włosy wydają się być matowe, oklapnięte i bez życia, szorstkie w dotyku. Często postrzegamy je jako przesuszone, „do ścięcia”, wykruszające się. Nadmiar humektantów może skutkować lekkim puchem, trudnościami w rozczesaniu włosów i ogólnym plątaniem się kosmyków. Ich przeciwieństwem są proteiny.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz