Huk wystrzelonych 4 stycznia petard spłoszył owczarka niemieckiego i od tej pory właściciele nie mogą go odnaleźć. Za skuteczną pomoc obiecują nagrodę.
4,5-letnia suczka wyprowadzona na spacer w Czaplach 4 stycznia. Mimo tego, że już minął Sylwester, jakieś dzieci bawiły się petardami. Odgłosy wystrzałów spłoszyły owczarka i popędził w siną dal.
Post właścicielki na Facebooku jest udostępniany przez wiele osób. Co chwilę ktoś udostępnia informację o znalezieniu podobnego psa, jednak żaden z nich nie był tym z Czapel. Właściciele proszą o pomoc.
Jeżeli ktoś widział owczarka proszony jest o kontakt telefoniczny na numer: 511 047 934. Dla osoby, która pomoże znaleźć psa przewidziana jest nagroda.
- Nasza suczka była z nami od 4.5 roku czyli od malutkiego szczeniaczka - mówi Katarzyna Krzemniecka. - Jest bardzo oddanym, wychowanym owczarkiem. Miała własną dużą budę w kształcie domu, pilnowała nam posesji a teraz.. Teraz nie ma jej. Jest inaczej, smutno, pusto. Dajemy z siebie wszystko, żeby ją odnaleźć. Mamy nadzieję, że odnajdziemy ją całą i zdrową. Martwimy się bardzo, szczególnie tym, że teraz takie mrozy nadeszły. Żebyśmy chociaż wiedzieli, że jest bezpieczna i ma ciepłe schronienie.
[ZT]10872[/ZT]
[ZT]10840[/ZT]
Kinga20:30, 16.01.2021
0 0
Przytulisko Bysław został tam dziś przywieziony owczarek może to zguba 20:30, 16.01.2021