Zamknij

Ordynator ze Świecia dr Wojciechowska w Porannej rozmowie RMF

09:35, 22.01.2021 Krzysztof Nowicki Aktualizacja: 16:16, 22.01.2021
Skomentuj Fot: YoyTube Fot: YoyTube

- Mamy za mało psychiatrów i psychoterapeutów, a większość oddziału wymaga gruntownego remontu, żeby np. pozbyć się na stałe grzyba ze ścian łazienek – powiedziała w rozmowie z Robertem Mazurkiem dr Katarzyna Wojciechowska, ordynator oddziału psychiatrii dla dzieci i młodzieży w Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu.

Kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział przekazanie 220 mln zł na psychiatrię dziecięcą, w tym 120 mln na poprawę infrastruktury. Rozmowa dotyczyła tego jaki jest stan polskiej psychiatrii dziecięcej, skąd bierze się coraz więcej młodych ludzi z problemami, ile pieniędzy potrzeba i na jakie remonty wydałaby ordynator.

- Ile z tych pieniędzy potrzebne by było w Świeciu na pani oddziale – zapytał we wstępie Robert Mazurek.

- Jak najwięcej, ale 5 milionów to od razu bym wydała na najpotrzebniejsze remonty – odpowiada dr Wojciechowska. - Wyposażenie gabinetów terapeutycznych, stworzenie infrastruktury dla funkcjonującej na oddziale szkoły, na remont i wyposażenie sal.

Na oddziale jest pięć sal i 23 łóżek, więc to sale wieloosobowe, a łazienki są wspólne na korytarzu. W dodatku w tak tragicznym stanie, że co jakiś czas trzeba walczyć z grzybem na ścianach. Stare, pamiętające czasy komunistyczne, płytki na ścianach, stare umywalki... wszystko do wymiany.

Do tego zazwyczaj pełen oddział. Często jest tak, że na 23 miejsca jest na nim 10 nastolatków z trudnościami wychowawczymi, z zaburzeniami zachowania, niektóre po przestępstwach. Spora część z nich nie powinna w ogóle trafić do szpitala. 
A personelu jest za mało.

Dopytywana przez Mazurka ordynator przyznała, że na oddziale jest zatrudnionych 3 lekarzy, w tym jedna pani jest na urlopie macierzyńskim. Pozostali nie pracują w pełnym wymiarze. Jest jeszcze 2 psychoterapeutów i 1 psycholog. Oni też pracują w niepełnym wymiarze.

A co jeśli pacjenci mają potrzebę rozmowy popołudniami, wieczorem albo w weekendy?

- Mamy świetny zespół pielęgniarek, które staram się przygotować też do umiejętnego prowadzenia rozmów w razie potrzeby - odpowiada Wojciechowska.

Obejrzyj całą rozmowę:

Rozmowa miała osobliwy przebieg, ponieważ Robert Mazurek nawiązywał do swojej znajomości szpitala, w którym pracowali jego rodzice.
Sam wychował się w Świeciu, uczył się w I LO, a po maturze wyjechał na studia dziennikarskie do Warszawy, gdzie osiadł na stałe,

[ZT]10840[/ZT]

 

(Krzysztof Nowicki)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

GosiaGosia

0 0

Drodzy słuchacze, nawiazując do wywiadu z Panią doktor, chciałabym zwrócić uwagę na fakt, że w szpitalu osoby odpowiedzialne za terapie pacjentów, wsparcie psychologiczne, oddziaływania psychoterapeutyczne - psycholodzy, psychoterapeuci otrzymują wynagrodzenie ok. 2440 zł na rękę za etat pracy na oddziale na umowie o pracę.
Osoby te, jedne z najbardziej wykwalifikowanych osób w szpitalu, otrzymują pensję naprawdę niegodną...Rozumiem oczekiwania pacjentów i społeczeństwa, aby uzyskać pomoc, należy się najlepsza każdemu człowiekowi, ale osoba odpowiedzialna za udzielenie pomocy nie może udzielać świadczeń za jałmużnę. 17:01, 22.01.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

LechLech

2 0


Biedacy 18:34, 22.01.2021


ZuzkaZuzka

0 0

Zgadzam się. Pensje psychologów i psychoterapetów są nieadekwatne do nakładu finansowego i czasu, które ponosimy, aby zdobyć podstawowe uprawnienia. Warto też wspomniec, ze jesteśmy grupą, która wciąż powinna się rozwijać, szkolić, aby móc nieść pomoc na najwyższym standardzie.
Kosz uzyskania specjalizacji klinicznej i zrobienia uprawnień psychoterapeuty, przy takim wynagrodzeniu powoduje, że przez 8 lat, całą swoją wypłatę poświęcamy na szkolenia. Co niestety później nie powoduje wzrostu pensji. 22:24, 22.01.2021


OooOoo

0 0

2440 to nic za warunki i wgl 09:31, 23.01.2021


reo

KtośKtoś

5 0

Pani Doktor ma chyba złe informacje bo remonty na tym oddziale były robione po 2005 roku wiec płytki które zostały tam położone na pewno nie pamiętają czasów komuny. Co do grzyba to fakt w łazienkach pojawia się co jakiś czas a , to przez to ze jest zła wentylacja same łazienki nie są złe. Fakt sale lekcyjne zabierają miejsce pacjentom. Nie wiem czy Pani Doktor wie ale w Szpitalu była szkoła w osobnym budynku z boiskiem i co prawda nie wielka ale zawsze sala gimnastyczną to szpital pozbył się go i oddał Miastu. Takich mieliśmy zarządców że się wszystkiego pozbywali. 20:42, 22.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JLBJLB

2 0

Witam. Co jakiś czas odwiedzam znajomego w tak zwanym PSYCHIATRYKU i z tego co widzę to na samym wejściu jest straszna KOMUNA i niby jak tu leczyć. Warunków brak na leczenie. Widziałem też kilka razy jak nastolatkowie są wypuszczani na wedlug mnie wybieg. Pielęgniarz rzuca piłkę i mówi MACIE GRAJCIE SOBIE. Dużo by pisać o tym wszystkim co tam jest sam widok przeraża budynków itp 08:00, 23.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%