Zima odpuściła i przy brzegu Wdy rozpoczęły się prace niwelacyjne. Sprawdziliśmy co tam się dzieje.
Mieszkańcy bloków i domów na terenie szpitala psychiatrycznego oraz spacerowicze zwrócili uwagę na prace wykonywane małą koparką.
"Co tam się dzieje? Czy to ma jakiś związek z modernizacją zamku? Czy może coś ruszyło z pomysłem na planty?" - zadawali pytania.
Sprawdziliśmy i co się okazało?
Nie powstaną tu tereny rekreacyjne. Nie będzie pomostów, ławek i spacerowych ścieżek. A co będzie?
- Dzierżawimy ten teren od miasta i chcemy przywrócić mu jego dawną funkcję, czyli zrobić tu pastwiska - mówi nasz rozmówca. - Prowadzimy gospodarstwo rolne i dobrej jakości trawa bardzo się przyda. Dlatego usuwam tu połamane drzewka, wycinam krzewy, żeby móc prowadzić tu prace rolnicze.
[ZT]13607[/ZT]
[ZT]13587[/ZT]
super11:51, 16.02.2022
hehe a wszyscy myśleli ,ze hotel dla uchodzców bedą budować.
emeryt urodzony w Św13:59, 16.02.2022
Bardzo dobrze że ktoś robi porządek z tymi samosiejkami, jeszcze miasto powinno zrobić pieszo jezdnie do samego ujścia Wdy,z wejściem na Diabelce. Może ktoś wytnie chrabozie rosnące pomiędzy wałem a rzeką od mostu aż do śluzy.
Mieszkaniec12:52, 21.02.2022
W końcu znalazł się ktoś, kto zaczął pożądkować te tereny. Kiedyś były tam pasione krowy, a teraz wszystko zarośnięte samosiejkami, których większość jest połamana lub chora na krzywiznę. Mieszkańcy okoliczni mają do Wdy kilkadziesiąt metrów, a przez tą „dżunglę” nawet nie widzą wody.
0 0
jestem jak najbardziej za oczyszczeniem brzegów rzeki Wdy aż do samego mostu przez te samosiejki nic nie widać a krzaki i komary są najgorsze