Przedstawiciele nauczycieli, związków zawodowych, Sejmu oraz władz wojewódzkich i lokalnych spotkali się w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego na wspólnej debacie.

- Nikt nie zaprzeczy temu, że problemy i niedociągnięcia w oświacie występują – powiedział marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki. – Nie chcę wypowiadać się o ich przyczynach, ponieważ nie znam konkretnych raportów. Mam nadzieję, że to państwo ocenią dzisiaj co jest dobre, a co należy poprawić – dodał. W sali konferencyjnej spotkali się pedagodzy reprezentujący zarówno szkoły podstawowe, gimnazjalne jak i średnie. Zebrani poruszali głównie kwestie związane z kartą nauczycieli, podstawą programową, zmianami w prawie oświatowym, a także czasie i ocenie pracy nauczyciela. – Młodzież się zmienia. Jej obecne charaktery znacznie różnią się od tych sprzed dziesięciu czy dwudziestu lat. To ogromne wyzwanie dla nauczycieli, dlatego też ciągle musimy się reformować i dopasowywać do otaczającej nas rzeczywistości – przekonywał marszałek. Przewodniczący bydgoskiego okręgu NSZZ Solidarność zwrócił uwagę na inną rzecz. – Obserwujemy szkoły niepubliczne. Ostatnio Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w myśl którego niektóre z tych placówek wręcz wyłudzają pieniądze publiczne. Tak nie może być. Państwo musi zwrócić uwagę na to, w jaki sposób są one finansowane. Poza tym czemu mamy mówić o dobru ucznia, skoro obecnie jedna trzecia dzieci rodzi się i żyje w rodzinach, których dochód jest poniżej poziomu biedy. Rodzice dwoją się i troją, aby ich pociechy mogły coś zjeść, a obok zamyka się kolejną, szkolną stołówkę. Studenci opuszczają uczelnie, a potem przez kilka lat nie mogą znaleźć pracy. Trzeba się zastanowić dlaczego – mówił Leszek Walczak.
AST