Krystyna Kornienko mieszkała razem z rodziną w Kawęcinie. Żyła skromnie z szóstką dzieci i partnerem, z którym oczekiwali na przyjście na świat małego Franciszka. W siódmym miesiącu ciąży zmarła podczas cesarskiego cięcia. Osierociła szóstkę dzieci, którymi chce zaopiekować się jej partner Rafał. Pomóżmy stworzyć im godne warunki do dalszego życia.
Pani Krystyna mieszkała razem z rodziną w Kawęcinie. Żyła skromnie z szóstką dzieci i partnerem, z którym właśnie oczekiwała na przyjście na świat Franciszka. Była w siódmym miesiącu, kiedy zaczęła źle się czuć. W czwartek (25 maja) poszła do ginekologa.
- Powiedział jej, że wszystko jest w porządku, a dziecko prawidłowo się rozwija - opowiada Edyta Sadzikowska, siostra pani Krystyny. - Trzy dni później dostała krwotoku. Krysia o własnych siłach wsiadła do karetki. W szpitalu po zbadaniu okazało się, że dziecko nie żyje. Podjęto decyzję o cesarskim cięciu. Podczas operacji zatrzymało się serce. Próbowali ją ratować przez godzinę, ale się nie udało. Sprawę wyjaśnia prokuratura - dodaje.
Kobieta miała 34-lat. Zmarła w poniedziałek 29 maja.
- Tego wieczoru mówiła, że słabo się czuje, ale jak to kobieta w ciąży myślałem, że po prostu ma gorszy dzień, bo kilka dni temu była u lekarza - opowiada partner Rafał Szymański. - Poszła się wykąpać i spać. Obudziła mnie nagle o godz. 2 w nocy. Była w kałuży krwi. Szybko dzwoniłem po pogotowie. Przyjechali dość szybko i zabrali ją do szpitala. Kontakt się urwał, dzwoniłem co 10 minut, ale nie odbierała. Myślałem, że zabiorą ją do Bydgoszczy na oddział patologii ciąży, ale po dwóch godzinach zadzwonił lekarz ze Świecia i powiedział, że dziecko i Krysia nie żyją - dodaje.
Pan Rafał nadal jest w szoku. Kiedy jego partnerkę pogotowie zabrało do szpitala, on został w domu z dziećmi: 2-letnią Alicją, 4-letnią Zosią, 7-letnim Kamilem, 13-letnim Wiktorem, 14-letnim Krzysztofem i 16-letnim Mikołajem.
Teraz pan Rafał będzie się starał o opiekę nad całą szóstką rodzeństwa.
- Alicja i Zosia są moimi biologicznymi córkami, ale z Krysią i resztą dzieci tworzyliśmy rodzinę już od 8 lat - mówi pan Rafał. - Chłopacy są ze mną zżyci i chą ze mną dalej mieszkać. Gmina pomogła mi dopełnić formalności i złożyłem wniosek do sądu o przyznanie opieki. Nie wiadomo kiedy zapadnie decyzja - dodaje.
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Bukowcu objął rodzinę szeroką pomocą. Rodzina dostała asystenta rodziny, bezpośrednio po tragedii odwiedził ich także psycholog.
- Przekazaliśmy rodzinie także wsparcie finansowe i rzeczowe - wyjaśnia Bernadeta Kiełpińska, kierownik GOPS w Bukowcu. - Pracownik socjalny jest w stałym kontakcie z rodziną - dodaje.
Pan Rafał postanowił odświeżyć cały dom. Nie ukrywa, że poprawa warunków mieszkaniowych to jeden z argumentów, żeby rodzeństwo mogło nadal mieszkać razem.
Farby i klej przekazali mieszkańcy gminy Bukowiec i lokalny przedsiębiorca prowadzący skład budowlany, ale potrzeby wciąż są duże.
- Wziąłem urlop w pracy, żeby zrobić remont. Kładę regipsy i maluję ściany - mówi pan Rafał. - Przydałoby się jeszcze wymienić w domu ogrzewanie, bo mamy piece kaflowe. Marzy mi się też wymiana okien, ale na razie nie mam na to środków - dodaje.
W remont angażuje się cała rodzina. Starsi chłopcy pomagają w pracach, wtedy najmłodsze dziewczynki trafiają pod opiekę sióstr pani Krystyny.
- Do tej pory Krysia zajmowała się domem i dziećmi, a ja pracowałem, ale teraz nie wiem jak to będzie - przyznaje pan Rafał. - Dwuletnia Alicja jeszcze nie rozumie sytuacji, ale Zosia cały czas mówi, że chce jechać po mamusię do szpitala. Ciężko jest poradzić sobie w takiej sytuacji, ale chcę zająć się dziećmi. Na razie bardzo pomaga mi rodzina - dodaje.
Można wesprzeć ich materiałami budowlanymi lub finansowo, przydadzą się również ręce do pracy przy remoncie domu. Do odświeżenia jest jeszcze łazienka w domu pani Krysi, a pan Rafał nie ma doświadczenia w kładzeniu płytek.
- Kto może to pomaga, ale jest sezon na prace remontowe i wiele firm ma dużo pracy - komentuje Sławomir Wysocki, sołtys Kawęcina. - Sam też bym pomógł w remoncie, ale jestem zawalony robotą. Współczuję rodzinie i wspieram ich jak mogę, bo dla Rafała to strasznie trudna sytuacja. Nie potrafię sobie tego wyobrazić, bo przecież to kobieta ogarnia dom, zajmuje się dziećmi. Teraz będzie wszystko na jego głowie, więc musimy mu pomóc - dodaje.
Wszelką pomoc można omówić bezpośrednio z Rafałem Szymańskim pod nr tel. 697 751 033.
Jeśli ktoś chce wesprzeć rodzinę finansowo siostra zmarłej - Edyta Sadzikowska podaje konto w banku Santander, na które można przekazywać darowizny:
86 1090 1678 0000 0001 5425 8512
Weronika Sadzikowska, Kawęcin 6/2, 86-122 Bukowiec.
W tytule przelewu napiszcie: Dla Krysi.
APEL DO PRZEDSIĘBIORCÓW:
Jeśli chcecie przekazać materiały lub pieniądze dla potrzebującej rodziny z Kawęcina - skontaktujcie się z naszą redakcją. Wyjaśnimy, w jaki sposób okażemy Wam wdzięczność.
Najlepiej zrobić to telefonicznie pod nr. 724 00 24 24 lub mailowo: [email protected]
Pomoc12:49, 16.06.2023
Pomóc w czym, jak zyla i mieszkali w syfie to im i nikomu (GOPS, rodzina, itd) nie przeszkadzało? Nawet wokół domu im się posprzątać nigdy nie chciało. Nawet żadnych warzyw sobie nie siali, bo się nie chciało. Nauczeni że wszystko się należy, że trzeba im dać. Tragedia sie stała zmarła matka i dzieci zostały same, ale to wszystko. Teraz zamiast dawać, to nauczyc że trzeba na to zapracować.
Magda14:34, 16.06.2023
Czyli co, chałupa się sypie ale zróbmy sobie jeszcze jedno dziecko, siódme?
Xxx14:54, 16.06.2023
I gdyby nie taka tragedia to warunki do życia by nikomu nie przeszkadzały
Radek15:39, 16.06.2023
No i *%#)!& ci do tego chociaż się kochali a nie jak inni domy samochody a w domu hałasy jeśli jesteś taki cfany to przyjedź i powiedz to w twarz.
Xxx19:44, 16.06.2023
I h...j Ci do tego.
Radek 16:50, 16.06.2023
Jak by ktoś chciał dołożyć swoją cegiełkę pomocy to jest utworzona zbiórka. https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02YDYZ93XCq7dRfNBsYrXfbEeBzA1eSdkyU8Lzx1h4wQd5k3VFwuXTYkVDJHiLYABEl&id=100085041212784
Gość 18:11, 16.06.2023
Ale taka jest prawda, żyli tak od lat bo tak chcieli i warunki im nie przeszkadzały.Caly dzien spacerki po wsi ,a w domu sodoma i gomora.Gmina dawała to się przyzwyczaili.Teraz wielka zbiorka bo matka zmarła w ilu rodzinach są tragedie i muszą się z tym zmagać.Dla dobra tych dzieci to każdy ojciec niech weźmie swoje i po problemie.
Radek19:11, 16.06.2023
"Gość" to do ciebie może jesteś taki odważny i wyjdziesz na wioskę bo nie chce mi się wierzyć że to jest ktoś z innej wioski daleko nie masz zapraszam .
My22:41, 16.06.2023
*%#)!& co piszesz?Tak się składa,że dzieci chcą zostać z partnerem mamy.Każdy ojciec niech weźmie swoje dzieci?! Co to twoim zdaniem znaczy kretynie? Dzieci powinny zostać,gdzie czują się najlepiej!
Gosc316:35, 20.06.2023
Tak to jest jak się krzywda dzieje rodzinie i współczuję a jak dziecko w szkole trochę pobroilo to zmarła Krystyna kazała ojcu brać dzieci te starsze bo nie radzi sobie. I potemgadaja że miała źle w małżeństwie . Dzieci mają 3 ojców alimenty 500 plus i z gminy i ciężko po trochu było zrobić ? . Ciekawe co za rok będzie pozdrawiam
Kara18:28, 16.06.2023
Ale macie w sobie jadu ludzie. Trochę empatii,dzieci straciły matkę.
Trzeba zrobić wszystko żeby zostały w tym domu z ojcem. Bo tego teraz potrzebują.
Michalina22:29, 16.06.2023
Czy wiadomo jaki lekarz prowadził ciążę Pani Krystyny ???
Angel22:54, 16.06.2023
A czy to ważne jaki lekarz skoro i tak on niemial winy ..bo we wtorek może być dobrze a 2 dni później umrzeć .po tylu ciążach nikt mi nie powie że ta Pani nieczuła że dziecko się nierusza .
Gosia 22:30, 16.06.2023
Ten Pan ma 2 dzieci biologicznych ,pozostali nie są biologicznymi dziećmi, być może potrzebuje pomocy aby tych dzieci mu nie zabrano , w ludziach tyle jadu szok .
My22:42, 16.06.2023
Właśnie o to chodzi
Grucha23:05, 16.06.2023
Osobiście to jest wielka tragedią ..ale jak ktoś by spojrzał zboku na rodzinę przed tą tragedia to nic nie powinno im się należeć bo każdy wie jak oni żyli i wogole i nierobmy teraz z jej partnera jakiegoś superbohatera bo Święty niejest.sa 8 lat razem i nic w domu nierobili a teraz najlepiej im wille postawmy i przelewy po 10 000 tys miesięcznie...jest to przykre ale bądźmy obiektywni
Gość 23:24, 16.06.2023
Popieram pana panie Grucho tyle lat i nic nie robili.Dom jest bardziej zaniedbany niz za czasów rodziców p.Krysi, chociaż dach gmina zrobiła.Te dzieci potrzebują teraz troskliwej cioci, która pomogła by w opiece,a nie tylko udzielaniu się na fb.
12323:44, 16.06.2023
Jak ja to lubię wszyscy wszystko wiedzą najlepiej.... a to że przez ten czas była matką i ojcem dla swoich chłopaków bo na biologicznego nie mieli co liczyć a to że przez ten czas starała się spłacać długi które odziedziczyła a to że spłaciła dom i stał się jej własnością a to ze wynajęła kontener za ktory oplacila sporą kasą jak na ich mozliwosci zeby chociażby troche uporządkować podwórko a to ze z dzieckiem prywatnie do lekarza chodzila zeby mu pomóc a to ze Pan Rafał zrobił prawo jazdy kupili auto żeby chociaż z tymi dziećmi gdzieś pojechać..... np. do lekarza. A to że nie sprzedali swoich bonów wakacyjnych i pojechali niedaleko ale za to na pierwsze swoje wymarzone wakacje to wszystko NIC. Bo przecież każdemu się łatwo liczy kogoś przychody.... Ogródka nie założyła...straszne naprawdę. Na spacer przez wioskę szła z rodziną nie do pomyślenia.....
My19:41, 17.06.2023
Odpowiedź do gościa:Gdyby nie ta dobra ciocia to żadnej zbiórki i pomocy dla dzieci by nie było.Sama ma dzieci i musi się nimi zająć. Twoim zdaniem tylko "ta " ciocia powinna pomagać? A gdzie reszta rodziny np.jakiś dobry wujek?!
Marysia 00:13, 17.06.2023
Ludzie weźcie się ogarnijcie z takimi chamskimi komentarzami jak wam coś nie pasuje przyjdzie powiedzcie to prosto w twarz bo domyślam się że piszą to też ludzie z wioski te dzieci mogą to czytać a wy nie wiecie jak oni mogą się teraz przez takie komentarze czuć.to jest dla mnie niemoralne co wy ludzie piszecie za komatarze jak pisałam macie jakiś problem przyjdzie np do pana Rafała i powiedzcie mu to w twarz ale domyślam się że za bardzo cię boicie żeby iść i mu to powiedzieć ludzie naprawdę ogarnijcie się czy oni wam coś zrobili. Naprawdę pomyscie nad tym.
Radek00:34, 17.06.2023
123-zgadzam się i na moje osiągnęli dużo pomału ale szli do przodu i razem ale jak widać inni znają ich życie lepiej na to wychodzi dobrze wiecie jakie są przepisy jeśli pan Rafał by nie zareagował tak szybko z swoją rodziną o remont to chłopaki by musieli iść do domu dziecka i musieli by się rozstać dlatego są te zbiórki naprawdę nie spodziewałem się że ktoś napisze takie świństwo i to jeszcze z tej samej wioski najwidoczniej na to wychodzi i obiecuję ci że postaram się o to żeby się dowiedzieć kto tak napisał i bądź pewny lub pewna że za to orpowiesz ciekawe co ty byś zrobiła na miejscu pana Rafała bo jak by chciał to by tego nie robił a jednak mu zależy i sie stara bardzo dziękuję jego i Krysi rodzinie jesteście wielcy za pomoc bez was było by już za późno a mamy już jeden pokój za sobą i jedziemy dalej z tym tematem.
Kong do Radek 05:48, 17.06.2023
Ty Radek taki cwaniak z Ciebie to ja przyjadę na wioskę,i z tobą porządek strzałem zrobię,pisze kiedy i gdzie.bede, a nie tu gangstera zgrywasz koński pomiocie,wioxhmenie.....
Radek09:37, 17.06.2023
Kong no to dawaj się nawet nie zastanawiasz co piszesz ja gangster nie po prostu denerwuje mnie to co piszesz i bardzo chętnie mogę wyjść bo się ciebie nie boje ryj nie szklanka pamiętaj.
Marysia09:45, 17.06.2023
Oo super jest jeden odważny żeby wyjść na wioskę..... Gratulacje
Gość 06:39, 18.06.2023
Odpowiedź do My:komentuje sama rodzina bo jacy oni teraz biedni,a jak żyła Krysia to mieli to gdzieś.Pretensje do wujka że nie pomaga i wcale mu się nie dziwię.Bo on jedyny ma poukładane w głowie i sobie jakoś w życiu poradził.Nie czekał aż ktoś mu cos da i lekko nie miał.Więc nie oczekujcie od niego tylko weźcie się za siebie.Wiem co piszę bo znam te rodzinę od dzieciaka.Teraz robione pod publikę bo telewizja,gazety,a może coś dostaniemy.Niestety na nieporadność tej rodziny nie mamy wpływu ale każdy ma tyle na ile sam w życiu zapracował.
Maria11:21, 18.06.2023
Smierc młodej kobiety i plodu to zawsze wielka tragedia, szczere kondolencje dla członków rodziny i przyjaciol zmarłej. Natomiast jeśli dom nie spełnia warunków, aby nadal mogli mieszkać tam nastoletni chłopcy, to rodzice znając te sytuacje zdecydowali się na 7 dziecko? Zamiast zanim to nastapi zadbac o warunki materialne i mieszkaniowe? Na to nie ma już mojego zrozumienia. Mam nadzieje, ze chłopcy będą mogli rozwijać się w dobrych warunkach, w odpowiedniej rodzinie zastępczej, ktora jeśli jest zawodowa - posiada też odpowiednie kwalifikacje opiekuńczo- wychowawcze i jest w stanie przekazać im także inne wzorce sprawczosci niż ciagla w ciąży mama, zyczie w warunkach uragajacych godności i pomoc socjalna stanowiaja główne lub jedyne źródło utrzymania. Jaka jest sytuacja prawna ojca? Czy zadbal on o prawne zabezpieczenie dzieci swojej partnerki? Usynowil, adoptowal...? Zgodnie z treścią artykułu mial na to 8 lat, to sporo czasu. W każdym miesiącu staram się przekazywać 5-10% swoich zarobków na pomoc innym, w tym miesiącu zrobię przelew na pomoc zwierzętom- większość z nich przynajmniej najpierw buduje gniazdo, zanim na świecie pojawi się potomstwo. A jako ssaki jesteśmy niby na wyższym poziomie ewolucyjnym od ptaków.
Pawel11:48, 18.06.2023
Tworzyliśmy rodzinę juz od 8 lat - a najmlodszy syn z poprzedniego małżeństwa ma 7 lat? Aha...... ciekawe
My01:10, 19.06.2023
Nie pomyślałeś,że Krysia była w ciąży jak się zapoznali?
Dorota12:45, 18.06.2023
Mam 3 dzieci. Ze względu na wadze w budowie anatomicznej miednicy nie jestem w stanie urodzić DN. Po 3 zakończonej cesarka ciąży moj lekarz powiedział, że każda kolejna niesie potencjalnie śmiertelne ryzyko utraty życia ze względu np na pęknięcie macicy i krwotok wewnatrzny. Nie stać mnie na osierocenie mojej rodziny! Ani finansowo, ani emocjonalnie. Przyczynę śmierci być może wyjasni prowadzone dochodzenie i sekcja zwlok. Ale być może zmarła mama miała podobny problem. Wyrazy współczucia dla rodziny. Oby dzieci trafiły do kochającej rodziny zastępczej, a opieka psychologiczna pozwoliła im uporać się z trauma.
Kacper12:53, 18.06.2023
Ojciec rodziny mial OSIEM LAT by dopełnić formalności i ustanowić prawna opiekę nad chlopcami. Cóż, może wygodniej i korzystniej finansowo bylo czerpać korzyści finansowe. Alimenty, socjale itp.
9 4
Palnij sie w pusty łeb czlowieku
8 3
Ludzka zawiść i podłość nie ma żadnych granic .Wstydźcie się,nawet w obliczu tragedii rodziny nie potraficie opanować swojego jadu .
5 3
Jeśli jesteś taki mądry to idź i pomóż bo nigdy nie wiesz co cb spotka w życiu i czy ty nie będziesz potrzebował pomocy. Pracowała jedna osoba myslisz żeby zrobić remont to za grosze zrobisz o nie.teraz życie jest bardzo drogie. Więc proszę się zastanowić co kto pisze.
4 2
Oooo następny gratulacje zapraszam też proszę przyjechać i powiedzieć w twarz a nie przez telefon zapraszam 6/1 żeby im przed domem hałasu nie robić.
10 3
Tu się nie ma o co obrażać, nie chodzi o tragedię jaka ich spotkała, tylko o całą sytuację. Nie oni pierwsi i ostatni którzy mieszkają w złych warunkach. Całe życie są nieporadni, a skoro Pan Rafał pracował, do tego 500+ , alimenty i inne zasiłki to naprawdę jakby tylko chcieli to by pomału wszystko zrobili. Dziwne jest to że nikomu to wcześniej nie przeszkadzało...
4 2
Podarujcie sobie te zbędne komentarze już. Zmarła matka szóstki dzieci. Chociaż poświęćmy się dla dzieci. Czy nie szkoda Wam ich?
Ponadto kto tak pisze to chyba ma serce z kamienia. Pozdrawiam.