Świecko-jeżewska grupa morsów od kilku tygodni korzysta z uroków zimy i raz w tygodniu kąpie się w Decznie. - To bardzo przyjemne ? zapewniają.
Nasze lokalne morsy to przeważnie biegacze z dwóch grup: Runners Świecie i Runners Team Jeżewo. Do zimnej wody wchodzą w soboty. Zwołują się na facebookowym profilu . Każdy chętny może dołączyć.
- Wczoraj z racji obowiązków zawodowych podzieliliśmy się na dwie grupy: przed i popołudniową – mówi Piotr Śpica z Jeżewa. – Przed południem kąpieli zażywała liczniejsza grupa, a my w kilka osób popołudniu – dodaje.
Ten weekend dla naszych morsów był łagodny. Kąpiel w wodzie o temperaturze 0 stopni, kiedy powietrze ma -2 stopnie to, jak mówią, czysta przyjemność. O wiele trudniej było tydzień wcześniej. Przy szesnastostopniowym mrozie piła mechaniczna, którą w lodzie o grubości 25 cm wycinano przerębel, odmawiała posłuszeństwa.
Jedno jest pewne. Świecko-jeżewskie morsy zyskują coraz większą publiczność, a rośnie też liczba chętnych do ekstremalnych kąpieli.
Co sprawia, że tak chętnie wskakują do lodowatej wody? Że z takim entuzjazmem o tym opowiadają? I że nie mogą się doczekać kolejnej soboty? – Już po wyjściu niezwykły przypływ endorfin, poczucie szczęścia, satysfakcji – wylicza Śpica.
Czy to naprawdę może być przyjemne? – pytam z niedowierzaniem. – Ja też jeszcze trzy miesiące temu w to wątpiłem – opowiada jeden z jeżewskich runnersów. - Najważniejsze to przełamać barierę psychiczną, a organizm sobie poradzi. Nie znam osoby która spróbowała morsowania i nie była zadowolona.
Jak to się dzieje? Przed kąpielą porządna rozgrzewka. Po wejściu do wody oddech staje się szybki, ale po chwili ciało się uspokaja. – Organizm głupieje i naczynia się zwężają, krążenie krwi zwalnia. Po wyjściu z wody czuje się jakby ciało było z gumy, a ręcznik jakby to był papier ścierny, ale po chwili nadchodzi ta niesamowita dawka szczęścia. To dlatego to robimy – tłumaczy Piotr Śpica. – Po wyjściu z wody mam wrażenie jakbym się obudził po długim śnie i miał mnóstwo energii na resztę dnia – dodaje.
Dlaczego więc tak trudno uwierzyć w to, że takie kąpiele mogą być przyjemne, kiedy od samego patrzenia robi się człowiekowi zimno. – Przy zachowaniu kilku zasad nic złego się nie dzieje, a my kąpiący się nie chorujemy – opowiada Piotr. – Gorzej mają ci, którzy przyjeżdżają nas fotografować. Oni zazwyczaj przemarzają.
KRZYSZTOF NOWICKI
0 0
Było EXTRA!!!!
0 0
Jak zwykle zresztą :-)
0 0
Pozytywnie:)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu swiecie24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz