Zamknij

Walentynki z błogosławieństwem

10:53, 15.02.2014
Skomentuj

Czy ściągnięte z Zachodu Walentynki są również propozycją dla katolików? Jak najbardziej. Najlepiej widać to w Chełmnie, które od lat promuje się jako Miasto zakochanych, a chrześcijańskim akcentem są relikwie św. Walentego.

Od kiedy Walentynki zaczęły zyskiwać w Polsce coraz większą popularność nie milkły głosy oburzenia, że to obcy obyczaj, że nie po chrześcijańsku i tak dalej. Sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej kiedy ma się pod bokiem relikwie św. Walentego – patrona zakochanych. Wtedy można połączyć to, co jest na wskroś świeckie z tym, co poświęcone Bogu.

Do świętego od miłości
Tak właśnie od dobrych kilku lat dzieje się w Chełmnie. Tu od wieków przechowywane są (jedyne w Polsce Północnej) relikwie świętego. Nie wiadomo kto i kiedy przywiózł je do miasta. Wiadomo, że relikwia (cząstka głowy), nad którą opiekę sprawowali księża misjonarze, słynęła z wielu cudów. W 1630 r. Jadwiga z Czarnków Działyńska razem z córką ufundowały srebrny relikwiarz jako wotum wdzięczności za uzdrowienie córki. Na wykonanym w Toruniu przez Wilhelma de Lassensy relikwiarzu znalazł się napis: Bogu w Trójcy św. Jedynemu/ św. Walentemu/ Męczennikowi/ Jadwiga z Czarnków Działyńska/ starościna bratyańska jasieniecka/ Za doznaną pomoc w chorobie/ Córki i swojej przez przyczyną/ św. Walentego Męczennika Chrystusowego/ Ku czci tegoż Świętego/ Ten upominek ofiarują/ D.22 maja roku 1630.
Od 1715 r. relikwie czczone były przy oddzielnym ołtarzu poświęconym św. Walentemu. Kult świętego bardzo bujnie rozwijał się i był związany z kościołem św. Ducha. Jednakże, kiedy w XIX wieku kościółek podupadł, zaczęła przygasać cześć oddawana św. Walentemu. W latach współczesnych relikwie nie były wystawiane do publicznego kultu.

Chrześcijański akcent
Władze wykorzystały fakt przechowywania w jednym z kościołów relikwii św. Walentego i od kilkunastu lat promują Chełmno jako Miasto Zakochanych. Z roku na rok organizuje się coraz więcej imprez z serduszkiem w tle, na które przyjeżdża coraz więcej osób nie tylko z najbliższych okolic.
Konkursy, koncerty i walentynkowy wystrój nie wszystkich przyciągają do Chełmna. Coraz więcej osób przyjeżdża tutaj na specjalną mszę świętą dla małżonków. – Biorą w niej udział jubilaci srebrni, złoci i jeszcze zacniejsi, ale też ci młodsi, którzy są małżeństwem kilka lat – wyjaśnia ks. Zbigniew Walkowiak, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Chełmnie. – Z roku na rok jest coraz większe zainteresowanie tą mszą. Cieszymy się z tego, że tak wiele małżeństw chce podziękować Bogu za wspólne życie i poprosić o dalsze łaski – dodaje.
Na początku msza dla małżonków była odprawiana przed południem, ale została przeniesiona na wieczór, żeby mogły w niej wziąć udział również osoby pracujące. W tym roku msza w piątek 14 lutego o godz. 18.

Walenty na ołtarzu
Do niedawna relikwie św. Walentego były udostępniane wiernym tylko w okolicach 14 lutego. W zeszłym roku, po odnowieniu bocznego ołtarza poświęconego św. Walentemu, na stałe trafiły do otwartego przez cały dzień kościoła i teraz każdy, w każdej chwili może przyjść i prosić świętego o wstawiennictwo.  W dodatku metalowe drzwiczki z napisem S. VALENTINI  M. EPILEPTICORUM PATRONI CAPUT MIRACULIS CELEBRE (Św. Walentego męczennika, patrona epileptyków, głowa wsławiona cudami), zamykające dostęp do niszy, w której jest przechowywany relikwiarz, zostały zastąpione szklanymi.

Kim był św. Walenty?
Zdania historyków są podzielone. Wiemy tyle, że był to męczennik ścięty mieczem. Być może był to kapłan, który został ścięty w 269 r. za panowania cesarza rzymskiego Klaudiusza III Gota. Mógł to być też biskup Terni, miasta położonego niedaleko Rzymu. Biskup miał zwyczaj obdarowywać odwiedzających go młodych ludzi kwiatami, co później miało im przynosić szczęście w małżeństwie. Z biegiem czasu coraz więcej par prosiła biskupa Walentego o udzielenie ślubu, aż ten wyznaczył do tego jeden dzień w roku – właśnie 14 lutego.
Od wielu wieków św. Walenty był patronem epileptyków i ludzi chorych na cholerę. Anglicy zaś uważali go za patrona zakochanych. Najpierw w Anglii, a później na kontynencie amerykańskim czczono św. Walentego 14 lutego. Z krajów anglosaskich ten obyczaj przywędrował również do Polski.
Więcej informacji na stronach: www.wnmpchelmno.pl oraz
KRZYSZTOF NOWICKI

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%