Wczoraj Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego zorganizował spotkanie dla rolników i mieszkańców obszarów wiejskich z powiatów: świeckiego, chełmińskiego, grudziądzkiego i wąbrzeskiego.
Spotkanie i debata miały związek z polską prezydencją w Radzie Unii Europejskiej. Odbyły się w poniedziałek 17 lutego w świetlicy wiejskiej w Sulnowie. Hasło przewodnie wydarzenia to Konkurencyjne i Odporne Rolnictwo.
— Spostrzeżenia, postulaty i uwagi od rolników, które wybrzmiały, są zapisywane i zostaną przekazane do odpowiednich instytucji, w tym do ministra Czesława Siekierskiego, wszystko po to by poprawić sytuację rolników w Polsce — podkreślał podczas spotkania Łukasz Urbański, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie.
Po oficjalnym otwarciu i powitaniu gości Łukasz Urbański, dyrektor KPODR w Minikowie, opowiedział o założeniach polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej (m.in. znoszeniu barier, mniejszej biurokracji, uczciwej konkurencji, ochronie wrażliwych sektorów rolnictwa)
Kolejno o swoich zadaniach opowiedzieli zabranym przedstawiciele zaproszonych instytucji:
Na sali gościli też:
Rolnicy na bieżąco zadawali pytania zaproszonym gościom.
[FOTORELACJA]4234[/FOTORELACJA]
Temat świadczeń z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), w tym świadczeń rehabilitacyjnych, chorobowych i emerytalnych, wywołał burzliwą dyskusję. Uczestnicy spotkania byli zgodni, że KRUS wymaga restrukturyzacji.
Podnoszono również potrzebę stworzenia precyzyjnej definicji rolnika, aby uniknąć traktowania drobnych producentów rolnych na równi z właścicielami dużych gospodarstw towarowych.
Duże emocje wzbudził także temat hodowli trzody chlewnej, gdzie rolnicy wskazywali na trudności związane z opłacalnością produkcji.
— W obecnych czasach produkcja trzody to hobby, przecież drugie tyle ile dostaniemy za sprzedaż tucznika musimy wyłożyć z własnej kieszeni na jego utrzymanie — mówił Zbigniew Rydziel, rolnik z Czapelek.
W temacie trzody chlewnej, Dorota Stankiewicz opowiedziała o działaniach lekarzy weterynarii, którym przez długi czas skutecznie udawało się powstrzymać rozprzestrzenienie wirusa ASF. Przypominała o konieczności stosowania zasad bioasekuracji przez wszystkich rolników, zarówno tych małych, jak i dużych oraz bardzo obrazowo wyjaśniła jak długo zakażenie utrzymuje się w mięsie czy w ziemi.
Przedstawiciel Izb Rolniczych podkreślał, że postulaty rolników i propozycje wsparcia hodowców trzody są omawiane na spotkaniach w ministerstwie.
— Jaki przyniesie to skutek, nie wiem i niczego nie mogę zagwarantować — zapowiadał Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej.
Edyta Zakrzewska zauważyła, że w województwie kujawsko-pomorskim mamy „głód ziemi”, dlatego czasami podczas przetargów padają bajońskie kwoty.
Rolnicy wyjaśniali, że w niektórych sytuacjach są do tego zmuszeni, gdy w ramach realizacji programów czy otrzymania wsparcia, zobowiązują się do powiększenia areału.
Spotkanie w Sulnowie trwało kilka godzin.
To ostatni moment, by wykorzystać zimowy czas i mrozy na spotkania i rozmowy o przyszłości rolnictwa i koniecznych do wprowadzenia zmianach, zanim rolnicy ruszą do wiosennych prac.
[ZT]25828[/ZT]
[ZT]25824[/ZT]
[ZT]25834[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz