Scenę jak z filmu zauważył sierżant Filip Ekert, policjant ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Komendy w Świeciu, kiedy w czasie wolnym od służby mył samochód. Jego szybka reakcja i obywatelska postawa sprawiły, że 36-letni mieszkaniec Świecia nie uniknie odpowiedzialności. Przeczytajcie, jak wyglądała ta akcja!
Sierżant Filip Ekert – policjant ogniwa patrolowo-interwencyjnego z komendy w Świeciu, w dniu wolnym od służby, mył auto w pobliżu jednego z marketów na terenie miasta, kiedy zauważył biegnącego przez parking mężczyznę.
— Mężczyzna trzymał w rękach dużą zgrzewkę piw, a za nim biegła pracownica pobliskiego market — relacjonuje komisarz Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP w Świeciu. — Funkcjonariusz, widząc co się dzieje, natychmiast podjął interwencję i ruszył za nim w pościg — dodaje.
Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów zatrzymał uciekiniera i poinformował, że jest policjantem.
Mundurowy powiadomił o całym zdarzeniu dyżurnego jednostki, który wysłał na miejsce patrol.
Policjanci przejęli mężczyznę. Złodziejem okazał się 36-letni mieszkaniec gminy Świecie.
— Skradzione artykuły, dzięki czujnej i szybkiej reakcji policjanta, wróciły na półki sklepowe — komentuje Tarkowska.
Jak się okazało, to nie była jedyna „promocja”, jaką sobie urządził tego dnia 36-latek.
Kilka godzin wcześniej mężczyzna ukradł ze sklepu kilkadziesiąt butelek piwa. Nie uniknie odpowiedzialności również za to.
Z kradzieży będzie tłumaczył się przed sądem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz