Czy kobieta przestraszyła się policyjnego patrolu i gwałtownie zahamowała?
37-letnia kobieta w Jeżewie wiozła 3 listopada o godz. 7:20 swoje dzieci do szkół. W prowadzonej przez nią corsie znajdowały się dzieci w wieku od 6 do 14 lat. Nagle, na prostym odcinku drogi, najprawdopodobniej gwałtownie zahamowała, po czym auto uderzyło w przydrożne drzewo. Na ratunek pospieszyli policjanci ze świeckiej komendy policji, którzy widzieli całe wydarzenie. - Natychmiast pospieszyli z pomocą. Jako pierwsi udzielili kobiecie i jej dzieciom pierwszej pomocy oraz wezwali na miejsce pogotowie – informuje mł.asp. Marcin Pawlak, rzecznik prasowy KPP w Świeciu. - Cała szóstka z ogólnymi potłuczeniami trafiła do szpitala. Kierująca była trzeźwa – dodaje.
NOW
1 0
Wszystkie drzewa wzdłuż dróg powinny być wycięte.
0 1
Bezmyślność i tyle w temacie.
0 1
m, a co ma drzewo do bezmyślnej jazdy kobiety? bierze 2 tys z 500+, a bała się mandatu za przewożenie małą corsą 5 dzieci.. typowa bezmyślność.